Pierwszy raz o rozwodzie. Tak mówi o rozstaniu z mężem

Emilia Komarnicka jest znana widzom między innymi z serialu "Na dobre i na złe", gdzie od lat wciela się w postać lekarki Agaty Woźnickiej. To właśnie na planie tej produkcji poznała 15 lat starszego aktora Redbada Klynstrę, pochodzącego z Holandii. Ich znajomość szybko przerodziła się w głębsze uczucie, a para doczekała się dwóch synów - Kosmy, który przyszedł na świat w 2018 roku, oraz Tymoteusza, urodzonego w 2020 roku.

Niedawno Emilia Komarnicka była gościem podcastu "W moim stylu" prowadzonego przez Magdę Mołek. W trakcie rozmowy dziennikarka postanowiła zapytać aktorkę o kwestię rozwodu. W sierpniu 2025 roku media poinformowały, że po ośmiu latach małżeństwa Komarnicka i Klynstra zdecydowali się rozstać - temat ten wywołał duże zainteresowanie wśród fanów pary. Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra nie komentowali tych doniesień publicznie.

Dziennikarka zapytała aktorkę, "czy rozwód to słowo klucz w jej życiu". Komarnicka odniosła się do pytania z dystansem i spokojem: - Jakie trudne pytania! Trudne się wylosowało z maszyny. Czy słowo klucz? Zaczęłyśmy od tego, że zachwyt. Ja rozumiem, że to jest temat bardzo interesujący. Grzeją internety - mówiła w podcaście.

- Shakespeare mówił, że każda scena. On mówił niby o scenie teatralnej, ale ja bym to przeniosła na życie, że każda scena jest o miłości. To wszystko jest o miłości. Tak on mówił. Ale na pewno rozwody są o ogromnej lekcji, o ogromnym jakimś takim totalnym laboratorium siebie - dodała. Aktorka nie podała jednak żadnych szczegółów dotyczących swojego życia prywatnego ani samego rozstania. - Nic nie powiedziałaś, jesteś jak sejf - podsumowała Magda Mołek na koniec rozmowy. - Ładnie wybrnęłaś. Nie będzie rozmowy o rozwodzie, (Emilia Komarnicka - przyp. red.) nie chce mówić - dodała.

Czytaj także: Rozwodzą się. Nie jest tajemnicą, z kim była wcześniej zaręczona

Emilia Komarnicka i Redbad Klynstra pobrali się w 2017 roku. Od początku para unikała medialnego rozgłosu i konsekwentnie chroniła swoją prywatność. - Nasze poznanie to opowieść o tym, że wszystko ma swój czas. Znaliśmy się kilka lat z planu, ale nigdy nie zamieniliśmy prywatnie więcej niż trzy zdania. Bardzo długo nie byliśmy zainteresowani sobą nawzajem. Przede wszystkim byłam wtedy w innym związku. I potem ten związek się zakończył, i długo potem przyszedł dzień, kiedy spojrzeliśmy na siebie inaczej. Musieliśmy do tego dojrzeć - podsumowała w rozmowie z magazynem "Ludzie i Wiara" w styczniu 2024 roku.

Czytaj także: Mężczyzna zaczepił ją w pociągu. Zacytowała go w sieci

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!