Blisko ludziNamiętne urozmaicenie, czyli masaż erotyczny

Namiętne urozmaicenie, czyli masaż erotyczny

Seks jest bardzo szerokim pojęciem, w które wpisać można nie tylko akt erotyczny, ale i wszystko to, co jest do niego wstępem – także erotyczny masaż, który jest nie tylko świetną rozrywką dla dwojga, ale i sposobem na cementowanie związku i wzbogacenie życia seksualnego.

Namiętne urozmaicenie, czyli masaż erotyczny
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

11.01.2008 | aktual.: 26.06.2010 20:14

Seks jest bardzo szerokim pojęciem, w które wpisać można nie tylko akt erotyczny, ale i wszystko to, co jest do niego wstępem – także erotyczny masaż, który jest nie tylko świetną rozrywką dla dwojga, ale i sposobem na cementowanie związku i wzbogacenie życia seksualnego.

Pomyśl o partnerze

Idea masażu erotycznego zakłada dawanie partnerowi maksymalnej przyjemności. Pomyśl więc raz tylko o nim, by następnym razem on sprawił przyjemność tylko tobie. Dlaczego warto poświęcić sobie trochę czasu? Masaż w przeciwieństwie do samego aktu seksualnego wymaga od partnerów zaufania, związku emocjonalnego, jest więc ofertą raczej dla stałych związków.

Także korzyści, jakie z niego płyną, atrakcyjne są dla stałych par: partnerzy poznają swoje ciała tak, by bezbłędnie trafiać w czułe miejsca, a intymnie spędzany we dwoje czas umacnia związek. Dodatkowo praktykowanie masażu poprawia nasza kondycję seksualną i wzmaga apetyt na seks.

Przygotowania

Masaż erotyczny w odróżnieniu od leczniczego nie wymaga od nas zakupu specjalnego łóżka – wystarczy twardszy materac lub po prostu nasze zwykłe łóżko i mała poduszeczka dla osoby masowanej. Warto zadbać o to, by w pomieszczeniu, w którym się masujemy panowała przyjazna temperatura – na tyle wysoka, by czuć się komfortowo nawet nago.

Na pewno przydadzą wam się takie akcesoria, jak olejek do masażu czy delikatnie pachnący balsam do ciała. Nie zaszkodzą też kosteczki lodu i... wibrator.

FANTAZJE SPOD KOŁDRY
Warto zadbać o niepowtarzalną atmosferę – zgasić główne światło i zapalić małą nocną lampkę lub po prostu świeczki, które zmniejszając nieco widoczność, zmniejszą również wstyd.

Nastrój zbuduje odpowiednia muzyka relaksująca albo tzw. pościelowa. Nie zapomnijcie o najważniejszym – zarezerwujcie sobie więcej czasu niż z pozoru potrzebujecie. Pośpiech i spoglądanie na zegarek wszystko zniszczy. Wyłączcie telefony, by nikt wam nie przeszkodził. Tych kilka godzin należy tylko do was. Gdy wszystko jest już gotowe, przystąpcie...

Do dzieła!

Masaż można wykonywać intuicyjnie zdając się na znajomość ciała partnera, ale warto też poznać specjalne techniki, które są niemal „satysfakcją gwarantowaną”.

Masaż można zacząć od nacierania ciała balsamem. Masując partnera palcami, rozprowadzamy po jego ciele kosmetyk. Kobietom szczególną przyjemność sprawia masaż piersi i szyi, a mężczyznom ud, zwłaszcza po wewnętrznej stronie.

Pieszczenie językiem to już przyjemność dla obojga partnerów. Ruchy języka mogą być dowolne: miarowe, punktowe lub po prostu podłużne. Ważne jest, by nie ominąć ani jednego centymetra ciała i pieścić je od stóp aż do głowy, poczynając od masażu pleców, a kończąc nawet na seksie oralnym. Warto jak najdłużej omijać najwrażliwsze miejsca partnera, by największą przyjemność zaserwować na sam koniec.

Co z przygotowanym wibratorem? Nie musi służyć do ekspresowego orgazmu – możesz nim masować całe ciało partnera. Delikatne wibracje uczulają ciało na dotyk.

FANTAZJE SPOD KOŁDRY
Kostki lodu? To propozycja dla odważnych. Chłód kostek uniemożliwi partnerowi szczytowanie, utrzymując go długo w stanie podniecenia. Posługuj się jednak lodem dość rozważnie, by przyjemność nie przerodziła się w udrękę – stopniuj zimny dotyk. Podobnie jak w przypadku wibratora, kostki lodu przesuwaj wolno i delikatnie po całym ciele partnera, starając się, by nie odrywały się ani na moment od ciała.

Innym wariantem delikatnego masażu jest dmuchanie ciepłym powietrzem – tutaj najlepiej sprawdza się po prostu ciepły oddech, który pobudza bardzo silnie, gdy skierowany jest na mokrą skórę.

Jeśli delikatne łaskotanie nie jest tym, co lubicie, zdecydujcie się na mocniejszy masaż np. pleców. Polega on na ugniataniu i nacieraniu skóry, które prowadzą do rozluźnienia mięśni i ogólnego odprężenia. Podobną technikę zastosuj w masażu ud partnera, które są jednym z niewielu erogennych miejsc na ciele mężczyzny.

Siedząc obok partnera, silnie ugniataj i masuj uda, aż do rozluźnienia mięśni, by potem zmniejszyć siłę masażu i przejść do łagodnego głaskania np. piórkiem. Nie zapomnij o pośladkach – masaż rozpocznij mocnym uciskaniem, by skończyć na lekkim gładzeniu opuszkami palców.

Masaż nie musi prowadzić do stosunku – możesz pozwolić, by partner szczytował jeszcze w trakcie pieszczot. Masaż może również zastąpić seks, gdy wchodzisz w ostatnią fazę ciąży i niestety musisz odmówić sobie pełnej przyjemności lub gdy po prostu masz miesiączkę albo inną niedyspozycję.

Warto spróbować go również wtedy (albo tym bardziej), gdy jesteście w pełni sił. Bo kto powiedział, że urozmaicenia w łóżku to tylko nowe, szalone pozycje?

Źródło artykułu:WP Kobieta
Zobacz także