Nie daj się jesiennej chandrze
Jesienna chandra, to z psychologicznego punktu wiedzenia, nie depresja, ale SAD- Seasonal Affective Disorder, czyli sezonowe zaburzenia nastroju. Osoby dotknięte SAD potrzebują dużej ilości snu, trudno im się rano obudzić, mają mniej energii i chęci do pracy.
26.10.2007 | aktual.: 28.05.2010 15:10
Chłód, ziąb, krótkie i ciemne dni. Cały świat staje się szary i nieprzyjazny. Przyroda powoli przygotowuje się do zimowego snu. Wraz z jesienną pluchą za oknem i spadającymi liśćmi z drzew coraz częściej słyszę od koleżanek, współpracownic, klientek „ nic mi się nie che”, ”jestem ospała” „mam ochotę spać przez cały dzień”, „nie mam energii”, „najchętniej zaszyłabym się pod kocem z ciepłą herbata” itd.
Za nasz gorszy nastrój jesienią odpowiada przede wszystkim niedobór światła słonecznego. Słońce świeci w październiku dwa razy słabiej niż wiosną i aż 100 razy słabiej niż latem. Kiedy mniej światła dociera do naszego oka, nasz organizm produkuje więcej hormonu melatoniny, który powoduje senność, ospałość i apatię. Szczególnie wrażliwe na wahania poziomu melatoniny są kobiety pomiędzy 20. a 40. rokiem życia. Jednocześnie w jesienne dni spada produkcja hormonu serotoniny, który odpowiedzialny jest za nasz dobry nastrój.
Jesienna chandra to z psychologicznego punktu wiedzenia, nie depresja ale SAD- Seasonal Affective Disorder, czyli sezonowe zaburzenia nastroju. Powraca ono co rok podczas jesiennych i zimowych miesięcy. Niektórzy z nas zaczynają odczuwać skutki braku światła już we wrześniu a inni dopiero w listopadzie. Osoby dotknięte SAD potrzebują dużej ilości snu, trudno im się rano obudzić, mają mniej energii i chęci do pracy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Z punktu widzenia psychologii jesienna chandra jest także reakcją na uczucie straty. Wraz z nadejściem jesiennych dni tracimy lato, a z nim ciepło, słońce, zielone drzewa, bezchmurne niebo, znika także charakterystyczne dla wakacji uczucie beztroski i zabawy. Tracimy też pewne rodzaje aktywności na świeżym powietrzu i rzadziej udzielamy się towarzysko. Jeśli w zeszłym roku dopadła cię jesienna chandra to jest duże prawdopodobieństwo, że dopadnie Cię również w tym roku. Jednak z zaburzeniem nastoju można poradzić sobie samemu.
Oto porady jak polubić jesienną zadumę oraz jak sobie poradzić ze smutkami.
- Nie oszczędzaj na świetle!
Niech w domu nie będzie ponuro i ciemno. Jeśli trzeba wymień żarówki na mocniejsze, ciemne klosze zmień na takie, które przepuszczają więcej światła.
- Zafunduj sobie seans fototerapii
Leczenie światłem jest obecnie jedną z najskuteczniejszych metod walki z jesienna chandrą, ponieważ uzupełnia niedobory światła. Możemy pójść na serię zabiegów w placówkach psychiatrycznych, psychoterapeutycznych oraz w salonach odnowy biologicznej. Możesz tez kupić specjalną do domu lampę. Przed rozpoczęciem fototerapii warto jednak skonsultować się z lekarzem, bo są schorzenia w których leczenie światłem nie jest wskazane.
- Otaczaj się kolorami - Nie daj się szarości!
Noś kolorowe ubrania i dodatki np.: czerwone korale, zielone lub pomarańczowe apaszki. Do domu kup kolorowe poduszki, zmień zasłony na jaśniejsze lub wybierz te w kwiaty lub w wesołe desenie. Kup kwiaty doniczkowe i kolorowe doniczki. Wybieraj kolory, które grzeją i podnoszą nastrój: odcienie pomarańczowego, żółci, czerwonego, głębokiego różu.
- Wybierając metodę walki z jesienną chandrą, zastanów się nad tym, jak wygląda twoje życie.
Zastanów się co u ciebie jest powodem jesiennej chandry? Z czym wiążesz spadek nastroju? Dlaczego jest Ci smutno? Być może przyczyną Twojego obniżonego nastroju są konkretne wydarzenia życiowe np.: masz problemy w pracy, w rodzinie, nie masz znajomych itd. Może masz za dużo obowiązków i gdybyś miała więcej czasu dla siebie, bardziej byś dbała o swoje potrzeby, a nie spełniała oczekiwania innych? Jeśli jesteśmy notorycznie zapracowane, spięte i zmęczone to nasza podatność na SAD jest większa. Dzięki tym pytaniom oswoisz i poznasz swoje lęki a odpowiedzi na powyższe pytania dadzą Ci wskazówki, jak powinnaś walczyć z jesienną chandrą.
- Znajdź sens w jesiennej zadumie.
Pomyśl, że skoro natura dała nam cztery pory roku, to każda z nich spełnia inną rolę: wiosną budzimy się do życia, latem bawimy się beztrosko, jesienią wyciszamy się bo czekamy na zimowy sen. Spójrz na czas jesieni jako na czas refleksji I wewnętrznego wyciszenia. Zastanów się nad sobą: kim jestem? do czego zmierzam? Co chcę w życiu osiągnąć? Co dla mnie jest najważniejsze? Jakie jest moje powołanie?. Każdą sytuację w życiu można dobrze wykorzystać, a czas jesiennej zadumy może służyć naszemu rozwojowi, bo jak mówi przysłowie „człowiek rozwija się w ciszy własnego serca”
ZOBACZ RÓWNIEŻ
- Przestań od siebie wymagać – bądź dobra dla siebie i innych.
Postaraj się być bardziej wyrozumiała dla siebie samej. Wrzuć na 3 bieg, nie goń i nie zaplątaj się w sieć pt: „muszę, trzeba, powinnam”. Coraz większa lista wymagań wobec siebie, naraża nas na porażki i niepowodzenia. Te z kolei nie wpływają korzystnie na nasze zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie. Dlatego pozwól sobie na poleniuchowanie z ulubioną książką, oglądaj ulubiony serial, pójdź do kosmetyczki, lub na masaż.
- Stwórz paletę własnych sukcesów.
Usiądź wygodnie w fotelu i zrób listę swoich sukcesów: osobistych, zawodowych, społecznych, rodzinnych, sportowych itd. Jeśli masz ochotę i fantazje, wypisz wszystkie swoje sukcesy, aż od dzieciństwa.
- Zrób coś konstruktywnego zamiast poddawać się smutkom
Zapisz się na kurs tańca brzucha, zajęcia z gotowania, zapisz się do jakiejś fundacji bo nie ma nic lepszego na smutki jak pomaganie innym ludziom.
- Przebywaj wśród ludzi
Znajdź osoby pełne energii, wewnętrznego zapału i czerp od nich siłę i radość życia.
- Myśl o przyjemnej przyszłości
Zaplanuj wyjazd na narty lub na egzotyczna wyspę, ciesz się zbijającymi świętami, śniegiem, zapachem choinki. Znajdź coś co sprawi, że nabierzesz ochoty do życia.
- Nie ulegaj rutynie
Uciekaj od monotonii i urozmaicaj sobie codzienność np.: jedz inną drogą do pracy, wyjdź wcześniej o przystanek i wstąp do kwiaciarni po kwiaty i postaw je biurku, wyjdź na lunch do pobliskiego sushi, po pracy umów się na kawę z koleżanką. przemebluj pokój, zafunduj sobie nową fryzurę. Generalna zasad brzmi: spędzaj czas wolny inaczej niż dotychczas.
- Ruszaj się, ćwicz, idź na basen, na spacer, na tenisa.
Ruch powoduje, że organizm produkuje więcej adrenaliny i wzrasta poziom endorfiny czyli hormonu szczęścia, dlatego po wysiłku czujemy się lepiej, ponosi się ciśnienie krwi i w związku w mamy więcej energii i lepszy nastój.
- Poszukaj wsparcia.
Jeśli twój nastrój wciąż się pogarsza i utrzymuje bez przerwy dłużej niż dwa tygodnie, idź psychoterapeuty. Czasami pomoc psychologa okazuje się niezbędna, bo pod jesienna chandra może czaić się poważna depresja.
Izabela Kielczyk
Psycholog biznesu, coach wyższej kadry menadżerskiej.
Współwłaściciel firmy szkoleniowej LABEL Sp. z o.o.