Polacy nie znają się na modzie?
Gdy celebrytka sprzed kilku sezonów, tancerka Ania Bosak, pokazała się na jednej z imprez w sukience z różowych piórek, nikt nie docenił jej pomysłu i wyczucia stylu. Wtedy Karolina Malinowska, modelka pretendująca o miana znawczyni modowych trendów, zawyrokowała, że „Polacy nie znają się na modzie”. Czy słusznie?
08.02.2011 | aktual.: 09.02.2011 11:57
Gdy celebrytka sprzed kilku sezonów, tancerka Ania Bosak, pokazała się na jednej z imprez w sukience z różowych piórek, nikt nie docenił jej pomysłu i wyczucia stylu. Wtedy Karolina Malinowska, modelka pretendująca o miana znawczyni modowych trendów, zawyrokowała, że „Polacy nie znają się na modzie”. Czy słusznie?
„Nigdzie, absolutnie nigdzie nie przeczytałam nic pozytywnego na temat tej sukienki! To niestety dowodzi jednego: Polacy nie znają się na modzie” narzekała Malinowska na łamach „Party”. Ania Bosak prezentowała się naprawdę słodko w uroczej sukience od Macieja Zienia. Delikatne piórka podkreślały smukłą sylwetkę tancerki, a różowy kolor współgrał z jej dziewczęcą urodą. Dla Karoliny Malinowskiej to był jeden z wielu powodów, aby pochwalić uczestniczkę „You Can Dance” i zganić Polaków za brak modowego wyczucia. Czy rzeczywiście mamy się czego wstydzić i czy Karolina Malinowska ma rację.
W ostatnich latach Polacy szybko nadrabiają braki w modowej edukacji: wielkie marki otwierają swoje sklepy w dużych miastach (ostatnio Valentino, a niedługo Balmain w Warszawie), pokazy mody przestały być niszowymi wydarzeniami dla małej grupki zainteresowanych wybrańców, a polskie modelki są najlepszym towarem eksportowym. Cesarz mody, Karl Lagerfeld udzielił ostatnio błogosławieństwa nowej polskiej marce LaMania, a Ewa Minge zbiera pozytywne recenzje na paryskich pokazach haute couture.
W dalszym ciągu dla większości społeczeństwa świat wielkiej mody to dość tajemnicza branża, niedostępna dla maluczkich, lecz, do której wrota coraz szerzej uchylają się z roku na rok. Nie bez kozery program „Top Model. Jak zostać modelką” święcił triumfy oglądalności: Polacy mieli okazję zobaczyć jak wygląda ten bajkowy świat.
POLECAMY: * Smartfony będą jeszcze tańsze* W jednym z odcinków „Seksu w wielkim mieście”, Carrie opowiada nowopoznanemu fotografowi mody, że gdy przyjechała do Nowego Jorku i nie miała pieniędzy zamiast obiadu kupowała sobie nowy numer magazynu „Vogue”, gdyż to była dla niej prawdziwa strawa. Na polskiego „Vogue” jeszcze poczekamy, tak samo jak na inne modowe biblie jak „Harper’a Bazaar” czy „GQ”, lecz sytuacja zmienia się bardzo szybko.
Nie dziwny jest już widok młodej dziewczyny, która w autobusie kartkuje nowe wydanie „InStyle” czy „Elle”, zatrzymując się dłużej na stronach ze stylizacjami. Warto wspomnieć o tym, że polskie szafiarki, czyli dziewczyny prowadzące w Internecie blogowe pamiętniki, poświęcone wyłącznie modzie, tworzą wyjątkowo silną grupę. Z ich opinią liczą się np. znane firmy odzieżowe, dla których wzmianka na szafiarskich blogach jest doskonałą reklamą.
Ulice polskich miast nie różnią się zbytnio od stolic europejskich: młodzi ludzie wyglądają tak samo, jak ich rówieśnicy w Paryżu czy w Londynie. Jesienią w programie „Dzień Dobry TVN” Monika Jaruzelska, jedna z najbardziej znanych polskich stylistek, zauważyła, że to właśnie młodzi ludzie na modzie znają się doskonale, w mig wychwytują trendy i są tych trendów najlepszym barometrem. O ile młode pokolenie zna się na modzie i potrafi się modą bawić, to starsi ludzie nie są gotowi na taką rewolucję: moda to nadal synonim próżności i ulegania niepotrzebnym pokusom.
POLECAMY: * Smartfony będą jeszcze tańsze* Dwa lata temu Agencja Movedo zebrała dane dotyczące tego, gdzie Polki kupują ubrania i na co zwracają uwagę. Okazało się, że najchętniej wybieramy ciuchy z bazarów, zaś najbardziej zwracamy uwagę na cenę i wygodę.
Zaledwie jedna trzecia ankietowanych osób ma względne pojęcie o modzie i nowych nurtach: dobiera ubrania starannie, ze świadomością kolorów i najnowszych trendów. Pozostała liczba osób woli być tak zwanymi “cichymi myszkami”: klasyczne fasony, neutralne, nierzucające się w oczy kolory.
To prawda, polska ulica nie bije po oczach jaskrawymi, radosnymi kolorami. Polacy preferują stonowaną paletę barw i nad tym często załamują ręce styliści tacy jak Tomasz Jacyków, który nieraz zarzucał Polakom brak modowej wyobraźni i fantazji.
Dwa miesiące temu na otwarciu największego sklepu hiszpańskiej marki Zara, w modnym Mediolanie, do kasy ustawiały się kilometrowe kolejki Włochów, którzy dzierżyli naręcza ubrań w ciemnych kolorach: czarnym, szarym i granatowym. Nikt nie rzucał się na pstrokate dzianiny i nie wybierał jasnych kolorów. To kolejny raz dowodzi, że polska ulica nie różni się znacząco od ulic światowych.
POLECAMY: * Smartfony będą jeszcze tańsze* Z badania Fashion Trend przeprowadzonego kilka lat temu przez Interaktywny Instytut Badań wynika, że tylko 21 proc. Polaków kupuje ubrania modne. Na nietypowym i markowym stroju zależy co dwunastemu ankietowanemu, a na seksownym, wzbudzającym zainteresowanie płci przeciwnej – co pięćdziesiątemu. O elegancji marzy 47 proc., a modnym chce być co trzeci badany.
Tak wyglądają marzenia, ale ogranicza je zasobność portfela. Ponad połowa rodaków chce mieć ciuchy wysokiej klasy, ale tylko jedna piąta z nas może sobie na nie pozwolić.
Nie jest tajemnicą, że w naszym kraju ubrania od projektantów światowych są kilka razy droższe niż w innych krajach, a lumpeksom daleko do sklepów vintage, gdzie ciuchy wielkich marek sprzed kilku sezonów można kupić za niewielkie pieniądze.
To wszystko sprawia, że moda to nadal luksus, a luksus ma to do siebie, że bywa nieprzystępny. To, co nieosiągalne traktujemy czasem jako obce i niebezpieczne. O wiele łatwiej wybrać kolejne ciemne dżinsy i szary płaszcz z bezpiecznej oferty, podpierając się stwierdzeniem, że przecież klasyka zawsze jest modna i warto postawić na naturalność.
Wielka Coco Chanel mawiała, że moda, w której nie sposób wyjść na ulicę nie jest modą. Inna charyzmatyczna projektantka, Donatella Versace twierdziła, że naturalne mogą być warzywa, a nie moda, a oprócz mody, ważny jest jeszcze własny, niepowtarzalny styl. I o to właśnie chodzi!
POLECAMY: * Smartfony będą jeszcze tańsze*
(apl/sg)