Rewolucyjna metoda. Dotykasz i chudniesz
Już ponad połowa Polaków ma nadwagę lub otyłość. A to i tak nic przy tym, co dzieje się na Zachodzie. Lekarze i dietetycy biją na alarm. Co zrobić, żeby zwalczyć problem? Ostatnio wymyślono nową, rewolucyjną metodę walki z efektem jo-jo.
12.05.2014 | aktual.: 14.05.2014 16:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już ponad połowa Polaków ma nadwagę lub otyłość. A to i tak nic przy tym, co dzieje się na Zachodzie. Lekarze i dietetycy biją na alarm. Co zrobić, żeby zwalczyć problem? Ostatnio wymyślono nową, rewolucyjną metodę walki z efektem jo-jo. Nie musisz trzymać reżimu dietetycznego, a nawet wykonywać specjalnych ćwiczeń. Wystarczy, że dotkniesz odpowiednich punktów twarzy.
Dlaczego tak ciężko jest schudnąć? Z badań wynika, że średnio wytrzymujemy na diecie 15 dni. Później zdecydowana większość wraca do poprzedniej wagi, a niektórzy przybierają nawet więcej, niż ważyli na początku. Dlaczego tak się dzieje? Czy to kwestia naszej „słabej woli”?
Takie myślenie nie tylko jest nieprawdziwe, ale może wręcz doprowadzić nas do kolejnych problemów z wagą. Okazuje się bowiem, że większość problemów z dodatkowymi kilogramami to wina tzw. emocjonalnego jedzenia. Jemy nie dlatego, że jesteśmy głodni, tylko z powodu stresu, problemów, rozterek. Sięgamy po czekoladkę, żeby choć przez chwilę poczuć się lepiej. Nie ma to nic wspólnego z silną wolą lub jej brakiem. Tylko czy jest sposób, żeby nad tym zapanować?
Naukowcy z Harvard Medical School przeprowadzili serię eksperymentów, z których wynika, że uciskanie odpowiednich miejsc na twarzy potrafi wpłynąć na działanie ciała migdałowatego w mózgu, a co za tym idzie – zmniejszyć poziom stresu. Wyniki badań wykorzystała Jessica Ortner, autorka książki Tapping For Weight Loss (Uciskanie dla utraty wagi). Opracowała metodę, która pozwala schudnąć i utrzymać wagę.
Brzmi dziwacznie, jednak jej klienci dzięki samemu tylko uciskaniu twarzy chudli do 8 kilogramów w dwa miesiące. Bez diety i specjalnych ćwiczeń.
Ortner nie przecenia jednak wpływu samego uciskania na naszą wagę. Twierdzi, że zdrowa, zbilansowana dieta jest bardzo ważna. Samo uciskanie może nawet nie zapewni spektakularnego spadku wagi, jednak na pewno uchroni przed efektem jo-jo. A przecież każdy, kto kiedykolwiek był na diecie, wie, że odchudzanie jest całkiem proste. Prawdziwa sztuka to zachować nową, niższą wagę.
Wszystko przez emocje
Czy żeby schudnąć, wystarczy nacisnąć twarz w odpowiednim miejscu? Niestety nie jest to takie proste. Metoda Ortner wymaga głębokiej autorefleksji i pracy nad sobą.
Autorka tłumaczy, że kiedy zechcemy sięgnąć po jedzenie, szczególnie niezdrową przekąskę, musimy najpierw przeanalizować nasz stan. Czy naprawdę jesteśmy głodni? Czy czujemy prawdziwy, fizyczny głód, ssanie w żołądku? A może chcemy po prostu poprawić sobie humor?
Jeśli stwierdzimy, że tak naprawdę wcale nie jesteśmy głodni, warto zastanowić się nad emocjami, które nam towarzyszą. Może jemy, ponieważ ktoś zdenerwował nas w domu lub w pracy? Może jesteśmy smutni, przygnębieni, zmęczeni?
Powinniśmy przeanalizować nasz stan i zastanowić się nad tym, co i dlaczego właściwie czujemy. Bardzo dobrze jest spojrzeć bardziej obiektywnie na swoje problemy. Np. ktoś nas zdenerwował, ale przecież tak naprawdę nie zrobił nam żadnej krzywdy. Jestem zła, bo miałam ciężki dzień w pracy, ale przecież teraz już odpoczywam. Ewentualnie, jeżeli nie znajdujemy takiego usprawiedliwienia, możemy po prostu powiedzieć: tak, czuję się źle, ale przecież mam do tego prawo.
Już samo to powinno sprawić, że ochota na przekąskę się zmniejszy. Wtedy właśnie powinniśmy przystąpić do uciskania odpowiednich punktów, co obniży poziom stresu. Są to:
- Brwi w najgrubszym punkcie
- Obszary nad powiekami
- Obszary pod oczami
- Obszar pod nosem
- Szyja
- Obszary pod obojczykami
- Punkty pod ramionami (poniżej pach)
- Linia włosów
Dotknij każdy z tych punktów co najmniej siedem razy. Możesz jednak powtórzyć to nawet sto razy, jeżeli nadal czujesz zdenerwowanie. To bardzo przyjemny masaż, który szybko wchodzi w nawyk i daje fantastyczne rezultaty.
Ortner zaznacza, że ta metoda nie daje fenomenalnych rezultatów w krótkim czasie. Pozwala jednak lepiej poznać siebie i kontrolować swoje odżywianie. Po krótkim czasie przechodzi ochota na niezdrowe przekąski i słodycze. Jemy wtedy, kiedy jesteśmy głodni i wybieramy pełnowartościowe, zdrowe produkty.
Nie jest to bowiem kolejna dieta cud, a raczej metoda, która ma ułatwić wprowadzenie w życie zasad zdrowego żywienia. Odpowiednie odżywianie i sport są bowiem kluczowe, jeżeli chcemy utrzymać szczupłą sylwetkę.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl