Scarlett Johansson o rozwodzie
To małżeństwo było równie wielkim zaskoczeniem, jak trzy lata późniejszy rozwód. A jednak Scarlett Johansson zapewnia, że wyjście za mąż za Ryana Reynoldsa było najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiła.
To małżeństwo było równie wielkim zaskoczeniem, jak trzy lata późniejszy rozwód. A jednak Scarlett Johansson zapewnia, że wyjście za mąż za Ryana Reynoldsa było najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiła.
- Głęboko wierzę w to, że powinniśmy robić rzeczy, które uważamy za słuszne – tłumaczy. - Wierzę w instynkt. Dlatego moje małżeństwo było czymś słusznym – wydawało się naturalnym krokiem.
Aktorka opowiedziała otwarcie o tym epizodzie w swoim życiu w wywiadzie dla „Cosmopolitan”.
- To małżeństwo powstało w oparciu o romans, miłość i pragnienie budowania z kimś przyszłości. Miałam to ogromne szczęście, że wyszłam za osobę, która nie zawiodła moich oczekiwań.
Dlaczego doszło więc do rozstania?
- Związki to skomplikowana sprawa. A małżeństwo to nieustający, żywy proces. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. Nie byłam gotowa na pracę nad związkiem. Poza tym oboje byliśmy bardzo zajęci, spędzaliśmy dużo czasu osobno. To trudne. Ale na początku wyjście za mąż wydawało się czymś bardzo romantycznym. I takie naprawdę było! To najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam.
Daily Mail/ma
POLECAMY:
* Johansson walczy o prywatność
Scarlett Johansson: Czuję się dobrze jako liberalna kobieta*