Wygłodniałe i wściekłe
Czy to tylko rozpieszczenie?
Gwiazdy mają swoje "za uszami". Ich zachcianki i kaprysy uprzykrzają życie współpracownikom na planie a na usta ciśnie się pytanie: czy ich żądania, zwłaszcza w zakresie kulinariów, to efekt zwykłego rozpieszczenia czy skrajnej głupoty?
Gwiazdy mają swoje "za uszami". Ich zachcianki i kaprysy uprzykrzają życie współpracownikom i producentom, a na usta ciśnie się złośliwe pytanie: czy ich żądania, zwłaszcza w zakresie kulinariów, to efekt zwykłego rozpieszczenia czy skrajnej głupoty?