Zaginione pokolenie w Indiach

Nazeem i Rashma Khan przejechali całe Indie w nadziei, że odnajdą swoją 3-letnią córkę. Mała Tyaba stała z rodzicami w recepcji domu weselnego. Wystarczyła chwila nieuwagi, a dziewczynka zniknęła. Krewni na darmo szukają ją w domach adopcyjnych, sierocińcach, a nawet w tzw. dzielnicach czerwonych latarni. Nadzieja na jej odnalezienie coraz bardziej maleje.

Obraz

/ 7Chwila nieuwagi

Obraz
© dailymail.co.uk

Nazeem i Rashma Khan przejechali całe Indie w nadziei, że odnajdą swoją 3-letnią córkę. Mała Tyaba stała z rodzicami w recepcji domu weselnego. Wystarczyła chwila nieuwagi, a dziewczynka zniknęła. Krewni na darmo szukają ją w domach adopcyjnych, sierocińcach, a nawet w tzw. dzielnicach czerwonych latarni. Nadzieja na jej odnalezienie coraz bardziej maleje.

Taki sam los dotyka tysiące rodzin w całych Indiach. Ich pociechy po prostu znikają. Mówi się już o całym zaginionym pokoleniu. Tę sprawę postanowiła naświetlić dziennikarka Mansi Thapliyal, która spotkała się z rodzicami porwanych dzieci.

(sr/pho), kobieta.wp.pl

/ 7Prawa człowieka

Obraz
© AFP

Wylicza się, że tylko w zeszłym roku w samym Delhi, stolicy Indii, zaginęło 725 dzieci. Wydaje się jednak, że nikt nie zwracał na ten problem większej uwagi. Zainteresowanie prawami człowieka wzrosło w grudniu zeszłego roku, kiedy kraj obiegła informacja o studentce, która zmarła w wyniku gwałtu dokonanego przez grupę mężczyzn w publicznym autobusie. Jej śmierć wywołała falę protestów. Zaczęto też zwracać coraz większą uwagę na problem zaginionych dzieci, które prawdopodobnie dostają się w ręce szajki pedofilskiej.

/ 7Tragedie

Obraz
© AFP

Tymczasem porwania i gwałty dzieci w Indiach stają się coraz częstsze. Ostatnio głośno było o 20-letnim mężczyźnie aresztowanym w Delhi. Podejrzewa się go o zgwałcenie 4-letniej dziewczynki. Dziecko na szczęście udało się odnaleźć i przewieźć do szpitala. Stan 4-latki jest stabilny.

Wcześniej w stanie Madhya Pradesh w wyniku zbiorowego gwałtu zginęła 5-letnia dziewczynka.

Tymczasem wielu dzieci w ogóle nie udaje się odnaleźć. Rodzice bezskutecznie szukają ich całymi latami.

/ 7Pomoc

Obraz
© dailymail.co.uk

W Indiach wciąż nikt nie poświęca czasu poszkodowanym rodzinom. Rodzice na własną rękę przez całe lata szukają zaginionych pociech. Dlatego właśnie fotoreporterka Thapliyal chciała im pomóc dzięki swojej niezwykłej sesji zdjęciowej. Na fotografiach rodzice trzymają zdjęcia lub przedmioty należące zaginionych pociech. Czy jeszcze kiedyś je zobaczą?

- Nawet nie potrafię wyobrazić sobie bólu i desperacji, jaką odczuwają ci ludzie - mówi Thapiyal. - Nie wiem, czy moje zdjęcia pomogą im w odnalezieniu tych dzieci. Ale może ludzie zatrzymają się, pomyślą i zareagują, kiedy zobaczą samotną dziewczynkę włóczącą się po ulicy lub kobietę błagającą mężczyznę o to, żeby ją zostawił. Nadszedł czas, żeby przestać tylko obserwować i podjąć kroki w celu zlikwidowania tego zjawiska.

/ 7Jak kamień w wodę

Obraz
© AFP

Na długiej liście zaginionych dzieci znajduje się Atika. Teraz ma 10 lat (jeżeli żyje). Zaginęła w sierpniu 2008 roku po tym, jak poszła skorzystać z publicznej toalety. Jej matka wciąż liczy na to, że córka się odnajdzie.

15-letnia Ambika zaginęła w październiku 2010 roku. Kiedy matka poszła ją obudzić, nie było jej w łóżku. Takich i podobnych przypadków są tysiące.

/ 7Bezsilność

Obraz
© AFP

Thapliyal udało się ustalić, że ponad 65 procent zaginionych dzieci to dziewczynki. Większość z nich zostaje zmuszona do seksu za pieniądze, niektóre są wywożone z kraju i zmuszane do pracy. Państwo niewiele może zrobić, a większość rodzin nie ma pieniędzy, żeby szukać dzieci na własną rękę. Liczą na działalność policji, coraz częściej oskarżanej o korupcję i krytykowanej za nieskuteczność w poszukiwaniu zaginionych.

Państwo Mamta, których łączny dochód to 4 dolary dziennie, liczą na to, że policja odnajdzie ich córkę Bharti, zaginioną w kwietniu tego roku. Niewiele wskazuje na to, że jeszcze kiedykolwiek ją zobaczą.

/ 7Wciąż to samo

Obraz
© AFP

- Przez kilka dni spotykałam się z rodzicami, których dzieci zaginęły. Każda historia była inna, wszystkie tak samo smutne - wspomina Thapliyal. - Spędziłam z nimi wiele godzin. Słuchałam ich przerażających opowieści, próbowałam zrozumieć ich cierpienie.

Chociaż dzieci wciąż są porywane, a historie się powtarzają, wciąż niewiele robi się, żeby zatrzymać ten proceder. Ile rodzin musi jeszcze przeżyć tragedię, zanim coś się zmieni?

(sr/pho), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Skomentowała atak rosyjskich dronów. Wystarczył napis
Skomentowała atak rosyjskich dronów. Wystarczył napis
59 lat pracy i taka emerytura. Otwarcie mówi o swoim budżecie
59 lat pracy i taka emerytura. Otwarcie mówi o swoim budżecie
Skończyła 76 lat. "Zostałam sama i gadam do siebie"
Skończyła 76 lat. "Zostałam sama i gadam do siebie"
Nie urodziła się w Polsce. Przez lata ukrywała swój akcent
Nie urodziła się w Polsce. Przez lata ukrywała swój akcent
"Nie dać się zastraszyć". Rusin komentuje sytuację w Polsce
"Nie dać się zastraszyć". Rusin komentuje sytuację w Polsce
Remontował domy w "NND", ale nagle zniknął. Tak żyje dziś
Remontował domy w "NND", ale nagle zniknął. Tak żyje dziś
Była w wieży, gdy uderzył samolot. Cudem uniknęła śmierci
Była w wieży, gdy uderzył samolot. Cudem uniknęła śmierci
Stanęła na ściance. Gdy się odwróciła, zrobiła furorę
Stanęła na ściance. Gdy się odwróciła, zrobiła furorę
Cudem ocalała z WTC. Później żałowała, że przeżyła
Cudem ocalała z WTC. Później żałowała, że przeżyła
Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Wysmarkuj kostki przed wyjściem do lasu. Kleszcze nawet się nie zbliżą
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Co daje obrzezanie? Lekarze wymieniają korzyści
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok
Wskoczyła w bikini. Aż trudno oderwać od niej wzrok