ZOOM NA STYL: Hillary Clinton

Już w czasach młodości Hillary wykazywała zdolności czy też chęci przywódcze. W latach 60. należała do samorządu studentów Wellesley College. Od tamtego momentu aż do czasów pierwszej kampanii Billa Clintona (z tego okresu jest zdjęcie), w szafie Pierwszej Damy można było znaleźć opaski, miękkie swetry oraz biżuterię. Najlepiej czuła się w zestawie skomponowanym z tych elementów.

Zobacz także:
Michelle Obama żegna Biały Dom w kreacji Versace
Melania i Ivanka w czerni, Tiffany na niebiesko. Kobiety Trumpa na debacie

Get the look

Bill i Hillary wzięli ślub w 1975 roku i od tej pory jej styl powoli ewoluował. Opaski i miękkie swetry stopniowo zaczęła chować głęboko do szafy, a zaczęła pokazywać się w dobrze skrojonych spódnicach, marynarkach i płaszczach, co związane jest z tym, że oczy obywateli Stanów Zjednoczonych skierowane były w jej stronę.

Na zdjęciu Hillary w jednym z najbardziej znanych zestawów - jasnoróżowy płaszczyk ze złotymi guzikami połączony ze spódnicą w tym samym kolorze. Do tego ulubiona bogata biżuteria i rewelacyjne okulary w czerwonych oprawkach. Efekt? Klasa, styl i zabawa modą w jednym.

Perfekcyjna w każdym calu - żona Billa Clintona dzielnie towarzyszyła mu podczas spotkań z wyborcami. W takich sytuacjach chętnie pokazywała się w idealnie skrojonych sukienkach - w tym przypadku użyła paska podkreślającego wąską talię. Nie rezygnowała przy tym z oryginalnych elementów takich jak okulary przeciwsłoneczne czy duże złote kolczyki.

Na tym zdjęciu Hillary Clinton łudząco przypomina księżną Dianę. Przyczyniły się do tego podobna fryzura, odważna aksamitna suknia, piękny naszyjnik i bogato zdobione kolczyki. Na wszelkiego rodzaju uroczyste gale i imprezy żona prezydenta USA wybierała kreacje obok których nie sposób przejść obojętnie.

Granatowy to jeden z częściej wybieranych przez kandydatkę na prezydenta USA kolorów na oficjalne gale. Tutaj w stonowanej kreacji z ciekawym kołnierzem i mankietami. Żona Billa Clintona ma szczególną słabość do projektów Oscara de la Renta.

Jak sama wielokrotnie podkreślała, Hillary nie zna się modzie, ale doskonale wychodzą jej żarty z własnego gustu. A właściwie ze swoich nieśmiertelnych garniturów, które dominują w jej szafie od czasu objęcia urzędu prezydenta przez Billa Clintona. Z nieśmiertelnym garniturem idzie w parze koszula z wydatnym kołnierzem.

Falbany są urozmaiceniem stroju, które nie pasuje Hillary Clinton. Zaryzykowała jednak i na rozdanie VH1/Vogue Fashion Awards wybrała ciemny garnitur z falbianiastym kołnierzem inspirowanym epoką wiktoriańską.

Media okrzyknęły ten zestaw "najsłynniejszym garniturem" w historii i przy okazji zaczęły wytykać Hillary podobieństwo stroju do więziennego uniformu.

Clinton nigdy nie stroniła od wyrazistych kolorów, ale w jej szafie nie brakuje też delikatniejszych barw. Widywaliśmy ją w jasnoróżowych zestawach, w ponadczasowym "baby blue" czy w odcieniu kanarkowożółtym.

Na drugą debatę sekretarz stanu wybrała garniturz w kolorze głębokiego granatu z kontrastującymi klapami. Trzeba przyznać, że w takim wydaniu Hillary wygląda jak prawdziwa prezydent Stanów Zjednoczonych.

Trzecia i zarazem ostatnia debata już za nami, a wraz z nią kolejna stylizacja Hillary Clinton. Żona prezydenta USA znów postawiła na garnitur, ale tym razem w kolorze bieli. Zwolennicy teorii doszukują się w takim stroju symboliki - tym bardziej, że obecne na sali, podczas starcia, żona oraz córki Donalda Trumpa, były ubrane na czarno.

Kiedy tylko Clinton zaprezentowała się w suknii projektu Ralpha Laurena w kolorze soczystej fuksji, zrobiła furorę. W mocnych kolorach wygląda zachwycająco.

Jesteśmy fanami jednej z ostatnich stylizacji kandydatki na prezydenta USA. Zielony teksturowy płaszcz w połączeniu z czarnymi klasycznymi spodniami i płaskimi butami to kwintesencja elegancji i wygody. Cała Hillary - zachowawcza, ale jednocześnie stylowa.

Myślicie, że ma szansę w starciu z Donaldem Trumpem?