6. Kobiety pragną czekolady
Obserwacje wskazują, że to panie częściej ulegają czekoladowej pasji, pochłaniając od razu jedną tabliczkę i jeszcze marząc o następnej. To czysta biologia związana z cyklem menstruacyjnym. Na kilka dni przed okresem zmiany poziomu estrogenu i progesteronu we krwi włączają mechanizm pożądania tłuszczów i cukrów. Dlatego wzrok od razu pada na czekoladę. Jest w tym dużo logiki, bowiem faktycznie, kilka kostek czarnej czekolady pomoże zredukować nieprzyjemne symptomy PMS, nie tylko łagodząc nerwowość i zmiany nastrojów, ale nawet pomagając przy bolesnych skurczach podbrzusza. Tak objawia się właśnie działanie serotoniny, hormonu wydzielanego przez podwzgórze po zjedzeniu kawałka czekolady. A gdy dodać do tego uspokajające działanie zawartego w kakao magnezu, comiesięczne kartki na czekoladę dla pań wydają się mieć sporo sensu.