Olej palmowy
Co kryje się w egzotycznie brzmiącej nazwie "olej palmowy"? Czy rzeczywiście zdrowy i naturalny produkt? Olej palmowy jest składnikiem ciastek, krakersów, chipsów, batonów, margaryn, mrożonych frytek, panierowanych ryb oraz zup w proszku.
Produkuje się go w Indonezji i Malezji. Wiele lasów deszczowych i torfowisk zostało zrównanych z ziemią w celu plantacji palm. W wyniku tego zagrożonych zostało 140 gatunków zwierząt w Indonezji i 50 w Malezji. Dlaczego? Olej palmowy charakteryzuje się dużą wydajnością. Nic dziwnego, że jest tak chętnie dodawany do różnych potraw.
Oprócz tego, że olej palmowy zawiera beta-karoten i witaminę E, to nie brakuje w nim także dużej ilości nasyconych kwasów tłuszczowych. I to one sieją spustoszenie w naszym organizmie - przyczyniają się do podnoszenia poziomu złego cholesterolu. To z kolei prowadzi do chorób układu krążenia, zawału serca, udaru mózgu czy otyłości. Zatem powinniśmy go spożywać w umiarkowanych ilościach.
Niestety olej palmowy może kryć się na etykietach pod nazwą "tłuszcz roślinny", "olej roślinny" czy "tłuszcz roślinny utwardzany", a także jako dodatek spożywczy - emulgator E471. Liczne badania potwierdziły, że jest szkodliwy dla serca. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) walczy o zmianę zasad umieszczania na etykietach tzw. podejrzanych substancji. Zdecydowanie zdrowszy jest olej słonecznikowy.