Ma komiksowy nadruk na koszulce, pastelową nerkę albo kolorowe skarpetki
Nie ma nic gorszego niż facet ze złotymi spinkami na mankietach, który swojego służbowego uniformu (czyt. garnituru) nie zdejmuje nawet w domu. To tak, jakby bał pozbywać się zewnętrznej oznaki swojego statusu. Niestety jest wielu mężczyzn, którzy panami dyrektorami chcą być zawsze i wszędzie. I ma to więcej wspólnego z kompleksami niż męskością. Pewny swojej pozycji i dojrzałości facet nie będzie miał problemu z założeniem koszulki z "Gwiezdnych Wojen", dresu czy skarpetek w samochodziki (do tych ostatnich Leopold Tyrmand mrugnąłby z pewnością lewym okiem). To mit, że kolorowe i luźne ciuchy są domeną niedojrzałych i niekompetentnych ludzi.