6 sygnałów, że twój partner jest psychopatą
Zna cię, więc wie, jak uderzyć w czułą strunę. Techniki manipulacji opanował do perfekcji. Usypia twoją czujność zapewnieniami miłości. Często zaczyna ci być go szkoda, więc ustępujesz. Kiedy z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej, lepiej zastanów się, czy związek z obecnym partnerem warto kontynuować.
Jeśli rozpoznajesz te zachowania u swojego partnera, lepiej wziąć nogi za pas. Nie zawsze oznaki toksycznego związku są przecież siniakami czy obelgami. Zobacz, na jakie sygnały zwracać szczególną uwagę.
O wszystko cię obwinia
Coś mu się nie udało? To twoja wina, bo nie wspierałaś go wystarczająco, źle doradziłaś albo nie pomogłaś. W waszym związku nie układa się najlepiej? Za mało się angażujesz, wszystkie kłótnie to twoja wina, no i za dużo byś chciała. Toksyczny partner ma odpowiedź na wszystko. Pewne jest jedno: winna jesteś ty. Nigdy on. Z chorobliwą wręcz starannością odpiera wszystkie zarzuty wobec siebie i całą odpowiedzialność przerzuca ciebie. Jest bardzo przekonujący, więc w końcu zaczynasz mu wierzyć.
Stąd już tylko krok do wyrzutów sumienia. Kiedy ty poczujesz się winna, on poczuje się dobrze. To typowa forma manipulacji, której niestety często nie dostrzegają zakochane kobiety.
Szaleje z zazdrości
Kolega z pracy odprowadził cię na przystanek? Szef wysłał SMS-a na prywatny numer? Toksycznemu partnerowi nie potrzeba wiele, by znaleźć powód do awantury. Prawdopodobnie wynika to z jego niskiej samooceny i chęci kontroli.
Uważaj - jeśli raz zaakceptujesz taką sytuację lub co gorsza zaczniesz przepraszać, może stać się to normą. Za pierwszym razem tylko zwróci uwagę żartem, za drugim nie będzie odbierał telefonu przez dwa dni, za następnym i każdym kolejnym, będzie urządzał karczemne awantury. W końcu dla świętego spokoju odpuścisz tłumaczenia i zastosujesz się do jego zakazów.
Separuje cię od świata
Zacznie się od kontaktów damsko-męskich, ale w następnej kolejności toksyczny partner będzie próbował ograniczyć resztę twoich znajomości. Wyjście z koleżankami? Wpadnie sprawdzić, bo a nuż go oszukujesz i jesteś w tym czasie na randce. Wizyta u rodziny? Po co, czyżby byli ważniejsi od niego?
Stopniowo będzie próbował przejąć kontrolę nad całym twoim życiem tak, aby stać się jego centrum. Samotna będziesz słabsza. Wtedy trudniej będzie ci go zostawić, jego samoocena będzie w doskonałej formie, a on sam poczuje się bezpiecznie. Najpierw trzeba tylko usunąć potencjalnych konkurentów w walce o twoje względy.
Gra na twoich uczuciach
Potrafi się awanturować, ale miewa też ciche dni. W ich czasie bardzo dosadnie da ci do zrozumienia, co mu nie pasuje. "Foch" nie zniknie, dopóki nie przeprosisz i nie zaczniesz się tłumaczyć. Najlepiej jeśli polecą łzy - jeśli nie twoje, to jego. Toksyczny partner potrafi uciekać się do wszelkich metod, by osiągnąć cel. Zna cię, więc wie, gdzie uderzyć: czy bardziej zabolą cię ciche dni, czy łzy w oczach i pełne wyrzutu stwierdzenie "wiedziałem, że nie mogę na ciebie liczyć”. W finale i tak ważne jest, by stanęło na jego.
Wmawia nieprawdę
W czasie kłótni potrafi powoływać się na wasze rozmowy sprzed lat. Nie pamiętasz ich, prawdopodobnie nawet nie istniały. Bez skrępowania wymyśla deklaracje, które rzekomo złożyłaś. Jeśli to trwa odpowiednio długo, tracisz siły do dyskusji i zaczynasz wątpić w swoje racje. Jeśli to wyczuje, jest "w domu". Będzie kłamał i wmawiał nieprawdę. Doskonale wie, że teraz za pomocą odpowiedniej manipulacji (patrz punkt 4.) jest w stanie osiągnąć cel. Ciebie pozostawi z poczuciem winy, niepewnością i coraz niższą samooceną.
Chce być "wyżej"
To on jest mężczyzną w tym związku, więc ma prawo wymagać. Szacunku, uwagi, wykonywania jego poleceń. Lista jest długa i w każdym kolejnym przypadku - inna. Wszystko sprowadza się do jego niskiej samooceny, którą próbuje podnieść, umniejszając tobie. Szuka kozła ofiarnego. Zależy mu, aby mieć u swego boku osobę uległą i podległą. Wtedy on może błyszczeć i stopniowo coraz bardziej podporządkowywać sobie partnerkę.
Uciekaj!
Nasz rada? Jeśli dostrzegasz w swoim partnerze cechy opisane w tym tekście, uciekaj jak najdalej! Każdemu może zdarzyć się gorszy dzień, a kłótnie w związku bywają uzdrawiające. Nikt jednak nie ma prawa cię obrażać, okłamywać i podkopywać twojego poczucia własnej wartości. Tym bardziej partner.