9 zaskakujących sytuacji, w których okłamujesz swojego męża
To prawda - małżeństwo powinno być oparte na wzajemnej szczerości. Zwykle, jeśli zależy nam na partnerze, przestrzegamy tej zasady. Ale czy na pewno tak jest we wszystkich przypadkach? Okazuje się, że momentów, w których nie jesteśmy do końca uczciwe ze swoim ukochanym, jest całkiem sporo. Z prawdą rozmijamy się bowiem na przykład wtedy, gdy milczymy lub ukrywamy coś, nie chcąc zranić bliskiej osoby. Oto najbardziej typowe przykłady sytuacji, w których kobietom zdarza się okłamywać swojego męża
To prawda - małżeństwo powinno być oparte na wzajemnej szczerości. Zwykle, jeśli zależy nam na partnerze, przestrzegamy tej zasady. Ale czy na pewno tak jest we wszystkich przypadkach? Okazuje się, że momentów, w których nie jesteśmy do końca uczciwe ze swoim ukochanym, jest całkiem sporo. Z prawdą rozmijamy się bowiem na przykład wtedy, gdy milczymy lub ukrywamy coś, nie chcąc zranić bliskiej osoby. Oto najbardziej typowe przykłady sytuacji, w których kobietom zdarza się okłamywać swojego męża.
Nie mówisz partnerowi o swoich nowych planach
Jeśli nagle wpadasz na pomysł, że chciałabyś dalej się uczyć (pójść na studia podyplomowe czy rozpocząć jakiś kurs), ale ociągasz się z powiedzeniem tego ukochanemu, bo nie taki był wasz początkowy plan, to krótka droga do kłopotów małżeńskich. - Ten problem zaczyna wkraczać we wszystkie sfery waszego życia - twierdzi Whitney Casey, ekspertka ds. związków, pracująca dla portalu randkowego Match.com. Ważne, by takie sytuacje naprawiać jak najszybciej. Powiedz partnerowi o swoich pragnieniach zawodowych, pamiętając jednocześnie, by jasno określić przedział czasowy, w jakich dane szkolenie czy studia miałyby się odbywać. Jeśli we wspólnej rozmowie dojdziecie do wniosku, że dana chwila to nie najlepszy moment na realizację twoich planów, odłóż je na kolejny rok. Do tego czasu nie musisz całkowicie rezygnować ze swoich zainteresowań. Jeśli chcesz się rozwijać w jakimś kierunku, poszukaj innych rozwiązań, które będą wymagały mniejszego zaangażowania czasowego bądź finansowego.
Na podst. Womansday.com Izabela O'Sullivan (ios/mtr), kobieta.wp.pl
Poświęcasz coś, o czym od zawsze marzyłaś
Egoizm w większości przypadków bardzo szkodzi wzajemnej relacji, umiarkowany jest jednak czasem wskazany. Natomiast całkowite wyzbywanie się swoich potrzeb i zapominanie o własnych pragnieniach prowadzi do rozkładu związku. Rezygnowanie z poszczególnych rzeczy tylko dlatego, że nie są po myśli partnera, zawsze skończy się poczuciem urazy do niego i ogólnej złości, z kumulacji której zdajemy sobie często sprawę dopiero po dłuższym czasie. Nie przekonuj siebie, że nie potrzebujesz do szczęścia dzieci czy podróży, jeśli właśnie takie jest stanowisko twojego męża. W przypadku, gdy czujesz, że bez tych rzeczy trudno by ci było funkcjonować, spróbujcie wypracować z partnerem kompromis. Jeśli to się nie powiedzie, zastanów się, czy masz szansę (i chcesz!) do końca życia trwać w takim związku.
Nie mówisz mu, że cię zranił
Masz pretensje, że nie spytał cię o zdanie przed podjęciem jakiejś ważnej decyzji, dotyczącej waszej rodziny, a mimo to nie mówisz mu tego wprost. Tłumaczysz sobie, że najwidoczniej uznał, że lepiej nie zawracać ci głowy albo chciał sam przejąć za to odpowiedzialność. Nie chcesz mu tego wypominać, bo nie masz ochoty na kłótnię. Poza tym liczysz, że złość szybko ci przejdzie. Jeśli jednak zdenerwowanie utrzymuje się dłużej niż jedną dobę, warto wrócić do sprawy, która cię gnębi. Znacznie lepiej rozwiązywać problemy na bieżąco. Kiedy zabieramy się za to dopiero w momencie, gdy nagromadzi się wiele negatywnych emocji, o wiele trudniej zrobić z nimi porządek.
Niepokoi cię jego nawyk, ale nie reagujesz
Wypicie drinka po pracy dla niektórych może być sposobem na zrelaksowanie się po ciężkim dniu. - Problem zaczyna się jednak wtedy, kiedy nie możesz polegać na swoim partnerze - mówi psycholog kliniczny, dr Andra Brosh. Podejmując temat alkoholu możesz się czuć jak policjantka, ale jeśli nie rozpoczniesz rozmowy, twój ukochany sam się nie zorientuje, że jego wieczorne drinkowanie może cię niepokoić. Zacznij od ustalenia pewnych granic i poczekaj na jego reakcję. - Jeśli powie: "to twój problem", może to sygnalizować poważniejsze kłopoty. Wyjaśnij mu, co jesteś w stanie tolerować, a co ci mocno przeszkadza i poproś, by to uszanował.
Teściowa sprawiła ci przykrość, a ty milczysz
Jeśli matka lub ojciec twojego męża powiedzą ci coś przykrego, nie powinnaś ukrywać tego przed ukochanym. Żal do teściowej czy teścia przesiąknie każdą płaszczyznę waszego związku szybciej niż się tego spodziewasz. Bardzo prawdopodobne jest także, że swoją złość skierujesz przeciwko mężowi. Psychologowie radzą, by poszukać u niego wsparcia. Niestety, nie zawsze to niezawodna droga, bo panowie w takich sytuacjach często chowają głowę w piasek. Jednak warto spróbować, bo twój partner może się okazać niezastąpionym sojusznikiem. A przede wszystkim pomożesz mu w ten sposób zrozumieć, dlaczego jesteś przygnębiona albo zła. Natomiast w przypadku, gdy zignoruje problem, spróbuj porozmawiać z przyjaciółką lub z inną bliską osobą.
Nie mówisz o dawnych wydarzeniach, które wciąż cię gnębią
Wiele osób wkroczenie w nowy związek traktuje jako kompletnie świeży etap, na którym należy zapomnieć o wszelkich sprawach z przeszłości. Szczególnie nie chcemy wracać do bolesnych lub budzących przykre skojarzenia wydarzeń. Zdarza się jednak, że na nowej ścieżce od czasu do czasu nadepniemy na dawne odciski. To może powodować poważny konflikt w związku. Dr Brosh twierdzi, że nawet jeśli nie chcemy opowiadać partnerowi o szczegółach dotyczących jakiegoś wydarzenia z przeszłości, jesteśmy mu winne szczerość, że coś takiego miało miejsce i że wciąż ma wpływ na nasze obecne życie. W niektórych sytuacjach warto natomiast równolegle poszukać wsparcia u psychoterapeuty.
Rezygnujesz z własnej kariery, by wspierać ukochanego
Czasami życie we dwoje wymaga tymczasowych poświęceń. Szczególnie trudne bywają kwestie zawodowe. Przeprowadzka do innego miasta na skutek otrzymania ciekawej oferty dla jednej ze stron może być dość dotkliwa. Jest jednak do zaakceptowania, jeśli za jakiś czas role się odwracają. W przypadku, gdy to żona cały czas wspiera ambicje męża, jednocześnie odkładając swoje życie zawodowe na bok, po pewnym czasie najprawdopodobniej poczuje się sfrustrowana i zacznie żałować wszystkich straconych lat. Jeśli to twój mąż jest głównym żywicielem rodziny, oznajmienie mu, że ty też chcesz oddać się pracy może zabrzmieć tak, jakbyś chciała powiedzieć, że nie zapewnia waszej rodzinie wystarczająco dużo. Podejmując ten temat, wyjaśnij, dlaczego zależy ci, by wrócić na rynek pracy i podkreśl, że chodzi o twoje osobiste ambicje, a nie o jego wydajność.
Dyplomatycznie próbujesz nakłonić go do zmiany zdania
Czasem niepowiedzenie czegoś wprost pozwala łagodniej podejść do tematu. Ta zasada nie sprawdza się jednak w sytuacjach, w których chcesz przekonać do czegoś swojego partnera. Wymyślanie, jak nakłonić go do zmiany zdania w danej sprawie nie nazywając jednocześnie rzeczy po imieniu, jest podstępnym i manipulacyjnym działaniem, którego powinno się unikać w związku. Czasem też warto sparafrazować nieco formułowane komunikaty, by brzmiały mniej ostro. Zamiast mówić: "oczekuję tego", poproś ukochanego o to, by wyraził swoją opinię. Jeśli zmienisz nastawienie na bardziej przyjazne i szczere, łatwiej wam będzie wypracować kompromis.
Tworzysz wyobrażenia, niepoparte jego słowami bądź zachowaniem
Taka sytuacja ma miejsce wówczas, gdy zaczynasz obawiać się różnych wydarzeń bądź decyzji w waszym życiu wyłącznie na podstawie własnych domysłów, a nie w oparciu o zachowanie bądź słowa partnera. Przykład: twój mąż stwierdza, że dzieci znajomych działają mu na nerwy, a ty od razu zaczynasz się martwić, że nie jest gotowy na to, by zostać ojcem. Budując w swojej głowie takie przeświadczenie, wykluczasz jednocześnie bezpośrednie zapytanie go, czy twoje obawy są w jakikolwiek sposób uzasadnione, bo boisz się, że odpowie twierdząco. Terapeutka par, Carin Goldstein, twierdzi, że związek, w którym jeden z partnerów jest zestresowany albo się czegoś obawia, nigdy nie będzie funkcjonował prawidłowo. Ekspertka radzi, by w chwili, gdy pojawiają się nawet najdrobniejsze obawy co do drugiej osoby, od razu konfrontować je z rzeczywistością, a przede wszystkim poszukać ich źródła.