Blisko ludziAborcja to nie jedyny zabieg, którego nie mogą wykonać Polki. "Kto pozbawia wzroku, słuchu, zdolności płodzenia..."

Aborcja to nie jedyny zabieg, którego nie mogą wykonać Polki. "Kto pozbawia wzroku, słuchu, zdolności płodzenia..."

"Chcę podwiązać jajowody. Zanim pójdę do lekarza, chciałabym mieć już chociaż jakąś ogólną wiedzę na temat tego zabiegu. Nie udało mi się w internecie znaleźć żadnego rzetelnego źródła, które by dokładniej opisywało tę metodę antykoncepcji."

Aborcja to nie jedyny zabieg, którego nie mogą wykonać Polki. "Kto pozbawia wzroku, słuchu, zdolności płodzenia..."
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

02.12.2016 | aktual.: 02.12.2016 11:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ten post został opublikowany na forum internetowym 9 lat temu. Autorka otrzymała lawinę odpowiedzi – rad i przestróg, konkretów i dodatkowych pytań, opisów własnych doświadczeń i wskazówek moralnych. Ostatnia wypowiedź została wysłana w tym roku. Po przeczytaniu kilku stron dyskusji, można dojść do dwóch wniosków. Po pierwsze – zaczynając taki temat, musisz przygotować się na prawdziwą burzę. Po drugie – Polki najczęściej wykonują ten zabieg na Słowacji albo w Niemczech.

W Polsce jest nielegalny. Dlaczego? Tu sprawa robi się mało przejrzysta, bo jak podaje Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, do sterylizacji antykoncepcyjnej nie odnosi się bezpośrednio żadna regulacja w polskim prawie. O tym, że jest zabroniona, decyduje Art. 156 Kodeksu karnego:
„§ 1.Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, 2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej niezdolność do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.

Podwiązania jajowodów w Polsce nie wykonuje się zatem z tego samego powodu, z jakiego nie można pozbawić kogoś wzroku albo słuchu. To, co w naszym kraju jest równoznaczne z „ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu”, poza jego granicami traktuje się jako dobrowolną, trwałą i najskuteczniejszą metodę antykoncepcyjną. Sterylizacja jest legalna m.in. w Niemczech, Czechach, Wielkiej Brytanii i Norwegii. Słowackie kliniki ginekologiczne publikują swoje oferty w języku polskim – to te same placówki, do których Polki jeżdżą zrobić aborcję.

Słowacja – sterylizacja po upływie 30 dni

Ceny w słowackich ośrodkach wahają się od 480 do 569 euro. Żeby poznać szczegóły, można zadzwonić na infolinię. Konsultacje odbywają się po polsku. Dzięki krótkiej rozmowie dowiemy się, że klinika oferująca zabieg za 569 euro, ma dość specyficzną procedurę zapisów. Kobieta po drugiej stronie linii tłumaczy:
- Należy skontaktować się z nami pisemnie. Prosimy o podanie imienia, nazwiska, telefonu i o informację, że chodzi o zabieg sterylizacji. Skontaktujemy się i umówimy z panią po 30 dniach od momentu, aż otrzymamy zgłoszenie.

Kwota 569 euro obejmuje operację, opiekę medyczną, jeden dzień pobytu w klinice i niezbędne badania lekarskie. Zabiegi odbywają się tylko w piątki. Pacjentka musi być pełnoletnia. Do domu będzie mogła wrócić jeszcze tego samego dnia.

Słynne Prenzlau

_…googlujesz sobie „klinika Prenzlau” i tam masz na stronie kontakt oraz cennik, dzwonisz, umawiasz się na datę taką, jaka Tobie pasuje. _

Napiszcie proszę, jak mniej więcej przebiega wizyta w Prenzlau - czy trzeba zostać na noc, co wtedy z osobą towarzyszącą, może inne ciekawe wskazówki i podpowiedzi.

Prawie wszystkie forumowiczki, które dyskutują o podwiązaniu jajowodów, słyszały kiedyś o Prenzlau. Niektóre dzielą się swoimi doświadczeniami, inne wypytują o szczegóły. Miasto położone w północno-wschodnich Niemczech w pewnych kręgach zasłynęło z kliniki prowadzonej przez polskiego lekarza. Te kręgi to kobiety, które szukają pomocy. Chcą usunąć niechcianą ciążę lub skutecznie jej zapobiec. Prenzlau oznacza dla nich dyskrecję, zrozumienie i fachową opiekę.

Telefon odbiera lekarz:
- Dobrze się pani dodzwoniła. Pewnie na aborcję, tak? - pyta.

Podwiązanie jajowodów kosztuje tam 650 euro. Dzwoniąc we wtorek, można umówić się nawet na czwartek. W dniu zabiegu należy stawić się w klinice o 7.30, oczywiście na czczo. Wszystkie potrzebne badania wykonane zostaną na miejscu. Powrót do domu? Po kilku godzinach.

Jak informuje Pro Familia, czołowa niemiecka organizacja zajmująca się prawem reprodukcyjnym i zdrowiem seksualnym, sterylizacja jest w Niemczech legalna i dostępna nawet od szesnastego roku życia. Każda pacjentka powinna jednak wcześniej porozmawiać z lekarzem i podpisać oświadczenie, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji tej decyzji. Z reguły odradza się zabieg kobietom, które mają mniej niż trzydzieści pięć lat.

Laparotomia, laparoskopia i metoda histeroskopowa

Zarówno we wspomnianej słowackiej klinice, jak i w Prenzlau, podwiązanie jajowodów wykonuje się metodą laparoskopową. Polega ona na wykonaniu niewielkich nacięć w skórze i wprowadzeniu laparoskopu, który służy do obkurczenia ściany jajowodu pod wpływem wysokiej temperatury. Jest to zabieg dużo mniej inwazyjny od laparotomii, przy której przecina się skórę i mięśnie w celu otwarcia jamy brzusznej. W przypadku sterylizacji histeroskopowej, do jajowodów wprowadza się zwoje, które następnie obrastają tkanką. Ubezpłodnienie jest tu opóźnione, trwa do trzech miesięcy.
Podwiązanie jajowodów jest nieodwracalne. Nie powoduje zaburzeń miesiączkowania i nie powinno wpłynąć na życie seksualne.

Moja decyzja

Agnieszka ma 27 lat i od urodzenia boryka się z problemami neurologicznymi. Antykoncepcja hormonalna może pogłębić jej chorobę, a rokowania na przebieg ciąży nie są różowe. Ginekolodzy przepisywali jej plastry i pigułki, chociaż próbowała ich skonfrontować ze swoją sytuacją. Z tego powodu zdecydowała się na zabieg podwiązania jajowodów. Wybrała Anglię, bo tam mieszka jej siostra. Musi zaoszczędzić około 2-3 tysiące złotych, żeby wystarczyło również na bilet. Jej rodzina i znajomi akceptują tę decyzję.

- Zdecydowałam się na ten zabieg ze względów zdrowotnych. Mam plany w życiu – chcę założyć własną firmę i pomóc serdecznemu przyjacielowi. Wolę mieć zwierzęta niż dzieci, bo wiem, czym groziłaby mi ciąża. Skoro nie mogę mieć potomstwa ani stosować antykoncepcji hormonalnej, powinnam móc zrobić to legalnie w Polsce – mówi Agnieszka.

Podobnych historii jest mnóstwo. Podwiązanie jajowodów wykonuje się w Polsce tylko wtedy, jeśli ciąża bezpośrednio zagraża życiu kobiety. Pomocy za granicą muszą szukać więc matki kilkorga dzieci, które nie chcą więcej rodzić i bezdzietne, świadome swojej decyzji dziewczyny. A także Agnieszka, która dodaje na koniec:

- Niech nikt nie mówi kobietom, co mają robić. To moja decyzja – tylko i wyłącznie moja.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (262)