Agnieszka Chylińska zrobiła "wywiad" z Katarzyną Nosowską. Chyba minęła się z powołaniem
Agnieszka Chylińska wkrótce wystąpi z koncertem w Szczecinie. Jako że to rodzinne miasto Katarzyny Nosowskiej, namówiła ją na rozmowę. Piosenkarka bardzo się przed nią otworzyła. Krótki wywiad bardzo spodobał się fanom.
08.02.2019 | aktual.: 09.02.2019 11:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agnieszka Chylińska od początku swojej kariery budzi emocje. Ma mocny charakter i mówi dokładnie, co myśli. Jej koleżanka po fachu Katarzyna Nosowska również jest z tego znana. Teraz spotkały się, by porozmawiać o rodzinnym mieście byłej wokalistki Hey, Szczecinie.
Chylińska wcieliła się w dziennikarkę CH TV (nazwa oczywiście pochodzi od jej nazwiska) i do rozmowy użyła kuchennego tłuczka. "A niech mi pani powie…" – zaczynały się pozornie nieskomplikowane pytania artystki. Nosowska odpowiadała niezwykle szczerze.
Najpiękniejsze wspomnienia ze Szczecina? – No to jest wór ze wspaniałymi chwilami. Ale też drugi obok stojący, który wypełniony jest niefajnymi rzeczami – powiedziała Katarzyna Nosowska. Potem przełamała to żartobliwą wypowiedzią na temat najlepszego miejsca w Szczecinie.
Okazało się, że jest nim osiedle, na którym się wychowała i które porównała z warszawską starą Pragą, gdzie "swoim" włos z głowy nie spadnie. Ale i tak numerem 1 dla Nosowskiej jest… szczeciński cmentarz. Chodziła się tam bawić z bratem ciotecznym i dziadkiem, mając w ręku kanapkę z jajkiem. Chylińska zareagowała na tę historię wybuchem śmiechu.
Potem zapytała swoją rozmówczynię, czy Katarzyna Nosowska pamięta reakcję swoich rodziców na jej pierwsze publiczne występy. Wiąże się z tym pewna anegdota. – Pamiętam, że [matka] usiadła, a potem powiedziała: "Ja nie wiedziałam, że ty w ogóle śpiewasz” – zaczęła. Potem dodała, że do dziś ma poczucie, że jej mama "nie do końca ogarnia", jak zarabia na życie. – Znaczy, wie, bo słyszała, ale nadal uważa, że powinnam znaleźć coś poważniejszego do roboty – stwierdziła. Chylińska odparła: "Jezus Maria, wie pani co, znam ten ból".
Oryginalny wywiad zakończył się wyznaniem o przeprowadzce Nosowskiej z Warszawy do Szczecina. Kiedy podjęła tę decyzję, miała wtedy 21 lat i była młodsza od swojego syna. Przyznała, że była to odważna decyzja. – To jest jednak coś – oceniła.
Rozmowa zachwyciła internautów. "Jesteście wspaniałe!", "Uwielbiam was słuchać" – pisali w komentarzach. Niektórzy stwierdzili, że Agnieszka Chylińska mogłaby spokojnie zostać dziennikarką.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl