Anita Sokołowska z podbitym okiem. Fani zaniepokojeni: "Kto tak panią urządził?!"
Anita Sokołowska to uwielbiana przez widzów aktorka "Przyjaciółek". Gwiazda lubi dzielić się z fanami migawkami z życia codziennego. Jej wczorajszy post wzbudził jednak niepokój - pokazała się bowiem z podbitym okiem. Fani zaczęli zastanawiać się, co się stało.
01.06.2022 15:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Profil na Instagramie Anity Sokołowskiej śledzi prawie 400 tysięcy osób. Gwiazda pokazuje się tam w naturalnym wydaniu, trudno na jej koncie znaleźć zdjęcia przerobione w photoshopie. I to właśnie za autentyczność pokochały ją fanki. Teraz jednak aktorka dała followersom powody do niepokoju. Wielki siniak pod okiem sugeruje, że Anita Sokołowska padła ofiarą przemocy.
Co się stało Anicie Sokołowskiej?
Anita Sokołowska na najnowszym zdjęciu wygląda jak ofiara przemocy domowej. fani postanowili dowiedzieć się, czy ktoś nie zaatakował ich ukochanej gwiazdy. Na szczęście artystka szybko wyjaśniła, że chodzi jedynie o charakteryzacje, nie zdradziła jednak, o jaki projekt chodzi.
Można przypuszczać, że bierze udział w nowym przedsięwzięciu. Aktorka słynie z tego, że do roli jest w stanie przejść niesamowitą metamorfozę. Kilka dni temu pisała, że na deskach teatru pojawiła się z kontuzją kolana. Jesteśmy bardzo ciekawi, w jakiej odsłonie pojawi się tym razem, chociaż życzymy sobie… żeby na siebie uważała.
Anita Sokołowska, artystka i aktywistka
Anita Sokołowska jest jedną z najbardziej zaangażowanych społecznie polskich gwiazd. Regularnie bierze udział w akcjach charytatywnych. Nagłaśnia ważne problemy, nawet jeśli są niewygodne politycznie. Pod koniec zeszłego roku pojechała między innymi na granicę polsko-białoruską, skąd przekazywała dramatyczne relacje.
– Sytuacja na granicy jest nieludzka. Tam są rodziny z dziećmi, starsze schorowane osoby, którym nie jest udzielana pomoc medyczna. A nawet jeśli jest udzielana i lekarze tam dojadą, to wcale nie jest powiedziane, że ci ludzie są bezpieczni. To osoby po 17 razy wracane na stronę białoruską, gdzie są – powiedzmy sobie szczerze – torturowane przez służby białoruskie – opowiadała Anita Sokołowska w rozmowie z WP Kobieta.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!