Blisko ludziAnna Jantar miałaby dziś 71 lat. Tak wyglądał jej ostatni wieczór przed śmiercią

Anna Jantar miałaby dziś 71 lat. Tak wyglądał jej ostatni wieczór przed śmiercią

Artystka zginęła w katastrofie samolotu Ił-62 Mikołaj Kopernik lecącego z Nowego Jorku do Warszawy 14 marca 1980 roku. 10 czerwca obchodziłaby swoje 71. urodziny. Tak wyglądały jej ostatnie chwile przed śmiercią.

Anna Jantar
Anna Jantar
Źródło zdjęć: © AKPA

10.06.2021 08:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Anna Jantar przed wylotem ze Stanów Zjednoczonych do Polski rozmawiała ze swoją mamą, zamieniła też kilka słów z ukochaną córką, Natalią Kukulską, która kilka dni wcześniej obchodziła czwarte urodziny. Artystka zapewniała, że niedługo się zobaczą.

"Mieli niecałą minutę lotu"

Jak przypomina VIVA!.pl, Anna Jantar dzień przed wylotem do Polski zgłosiła się do polskiego konsulatu przy Madison Avenue. Pytała o wolny pokój, aby przenocować tam i zaoszczędzić na wynajmie hotelu. Ponieważ wszystkie miejsca były zajęte, przenocowała w salonie. Wieczór spędziła na rozmowie z ówczesnym dowódcą ochrony konsulatu, Tadeuszem Gierałtem. Ubolewała, że nie widzi się z córeczką, że dziewczynka musiała zostać w kraju. Pocieszała się jednak tym, że niedługo się zobaczą.

Anna Jantar zginęła 14 marca 1980 roku w drodze powrotnej z Nowego Jorku do Warszawy. Samolot, którym leciała rozbił się zaledwie kilometr od warszawskiego lotniska Okęcie. Pilot podchodził do lądowania, ale rozbił się na terenie byłego carskiego fortu. Komisja powołana przez rząd ustaliła, że pęknięcie wału napędowego turbiny silnika było przyczyną wypadku.

- Byli na wysokości 250 metrów, do pasa mieli niecałą minutę lotu. Dodanie gazu, aby przejść na drugie okrążenie, spowodowało, że silnik się rozleciał i ściął sterowanie - mówił były pilot Marian Nowotnik w rozmowie z "Dzień dobry TVN".

Na pokładzie maszyny należącej do LOT-u znajdowało się 10 osób z załogi oraz 70 pasażerów, w tym gwiazda PRL i matka Natalii Kukulskiej. Nikt nie przeżył katastrofy.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Komentarze (41)