Anna Lewandowska skomentowała wynik meczu dopiero po dwóch dniach. Pokazała, jak wspiera męża
Wypowiedziała się dopiero po dwóch dniach od rozegranego z Kolumbią meczu. Takiego wsparcia, jakie ona daje mężowi, chciałaby większość mężczyzn.
26.06.2018 | aktual.: 26.06.2018 16:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Porażka, którą odnieśliśmy na mundialu podczas niedzielnego meczu z Kolumbią, boli wielu Polaków. Zarzuca się im, że nie dali z siebie wszystkiego, że się nie postarali i zagarnęli ogromne pieniądze za klęskę. Nic dziwnego, że najbardziej obrywa się kapitanowi drużyny - Robertowi Lewandowskiemu i jego żonie - Annie, która na kilka godzin zablokowała możliwość komentowania swoich zdjęć na Instagramie.
Zobacz także
Ale są także głosy wsparcia od wiernych fanów, którzy z polską reprezentacją są na dobre i na złe. Dziś zabrała głos żona Roberta, która przez dwa dni po przegranym meczu milczała. Być może bała się wypowiedzieć, zalana falą negatywnych komentarzy.
Na swoim InstaStory opublikowała krótką wiadomość, która udowadnia, jak bardzo trenerka wspiera męża, a później dodała zdjęcie z Robertem:
"„Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada, ale na tym, że potrafi się podnieść”. Smutno na serduchu. Ale zawsze wspieram, jak każda żona. Na dobre i na złe. Kocham, doceniam, szanuje, wspieram, dziękuję. #nevergiveup #robertlewandowski" - napisała Lewandowska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl