Anna Dymna jako Barbara Radziwiłłówna
Faktem natomiast jest, że w zaledwie dwa lata po śmierci swojego pierwszego męża - Stanisława Gasztołda, wojewody trockiego, owinęła sobie wokół palca Zygmunta Augusta. Romans wdowy z formalnie wciąż żonatym mężczyzną (ostatni z Jagiellonów był jeszcze małżonkiem Elżbiety Austriaczki) był jednak ukrywany. Małżeństwa, choć zawarto je potajemnie, bo bez zgody rodziców, już na dłuższą metę ukryć się nie dało.
Zygmunt August wcale zresztą tego nie chciał. Po śmierci ojca dążył konsekwentnie do koronacji swej małżonki na królową Polski.
Czy wynikało to jedynie z zauroczenia jej urodą? Nie oceniajmy ostatniego z Jagiellonów tak nisko. Ładnych twarzy w otoczeniu monarchy przecież nie brakowało. By oczarować króla trzeba było czegoś więcej niż tylko uroda. Barbara miała to „coś”. Była inteligentna i dla młodego monarchy mogła być poważnym wsparciem.