Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Ageizm, czyli dyskryminacja ze względu na wiek, dotyka wszystkie grupy zawodowe. Aktorów też. A właściwie aktorki. Kobiety po 40. zaczynają mieć coraz bardziej pod górkę, nie mogą już – zdaniem producentów – grać atrakcyjnych uwodzicielek, na babcie są za młode, dostają więc drugo- lub trzecioplanowe role mam, lekarek, ekspedientek, wścibskich sąsiadek. Tak przynajmniej twierdzą aktorki brytyjskie. Kilka z nich postanowiło z tym walczyć.
Ageizm, czyli dyskryminacja ze względu na wiek, dotyka wszystkie grupy zawodowe. Aktorów też. A właściwie aktorki. Kobiety po 40. zaczynają mieć coraz bardziej pod górkę, nie mogą już – zdaniem producentów – grać atrakcyjnych uwodzicielek, na babcie są za młode, dostają więc drugo- lub trzecioplanowe role mam, lekarek, ekspedientek, wścibskich sąsiadek. Tak przynajmniej twierdzą aktorki brytyjskie. Kilka z nich postanowiło z tym walczyć.
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Juliet Stevenson, Lesley Manville i Gemma Jones skrytykowały ostatnio branżę filmową za to, że nie zauważa aktorek po 40. roku życia. Oskarżyły filmowców o obsesję na punkcie kultury młodości, a producentów o „uganianie się za spódniczkami”.
67-letnia Gemma Jones (na zdjęciu), najlepiej znana szerokiej widowni dzięki komediom o Bridget Jones, w których grała matkę tytułowej bohaterki, wyznała:
- Jak na aktorkę w moim wieku mam ogromne szczęście, ale jestem tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Inne kobiety są zdrowe i wciąż pełne energii, ale nie ma dla nich ról.
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Jones wyznała także, że brak pracy dla kobiet dojrzałych skłania wiele z jej koleżanek po fachu do podjęcia drastycznych kroków – botoks, chirurgia plastyczna i tym podobne pomysły na utrzymanie młodego wyglądu stają się w branży normą.
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
- Chirurgia plastyczna jest czymś niezwykle smutnym - mówi Jones. - Kocham dojrzałe kobiety, które wyglądają tak, jakby coś przeżyły, ale aktorkami rządzi niepokój, który skłania je do udawania młodszych niż są. A to dlatego, że większość z nich myśli sobie, „Chryste, nie chce jeszcze grać babci!”
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Inną aktorką, która nie zgadza się z polityką producentów filmowych jest 53-letnia Juliet Stevenson („Emma”, „Bend it like Beckham”).
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
- Role dla kobiet pisane są dla osób przed trzydziestką, które są dojrzałe i piękne – mówi Stevenson. - Dla aktorek po 40. jest bardzo mało ofert. To frustrujące. Z wiekiem człowiek staje się coraz bardziej złożony i gromadzi coraz większe doświadczenie życiowe, ale scenarzyści wydają się myśleć inaczej. Fakt, że wyłącznie Kim Cattrall i Helen Mirren nie muszą ograniczać się do ról matek, jest bardzo symptomatyczny dla tej sytuacji.
Stevenson wyznała także: - Wszyscy producenci to mężczyźni, którzy uganiają się za spódniczkami.
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Obawy Brytyjek potwierdza badanie, jakie Międzynarodowa Federacja Aktorów przeprowadziła w zeszłym roku wśród 2000 osób. Ankieta miała wykazać, jak obsadzane są kobiety I mężczyźni w wieku średnim i w jaki sposób ich metryka wpływa na otrzymywane oferty . Okazało się, że aż 70 procent odpytywanych kobiet uważało swój wiek za swoją wadę, tylko 15 procent mężczyzn miało te same odczucia. Jeden na pięciu aktorów przyznał, że otrzymuje spory wybór ról. Tylko jedna kobieta na 10 mogła pochwalić się tym samym.
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Według innego sondażu przeprowadzonego przez aktorski związek zawodowy Equity, na dwie role męskie w telewizji przypada tylko jedna rola kobieca. Petycję związku, która nawołuje stacje telewizyjne, aby lepiej i częściej prezentowały starsze pokolenie kobiet na ekranie podpisało na razie 7 tysięcy osób.
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Ageizm to zjawisko obecne nie tylko w brytyjskim przemyśle rozrywkowym. Dotyczy całego show-biznesu, a w szczególności Hollywood. Mówiła o tym swego czasu Meryl Streep.
- Dyskryminacja pojawia się w każdym zawodzie – wyznała podczas jednego z wywiadów. - Proszę rozejrzeć się po pokoju. Jest tu wiele młodych dziennikarek, ale ile widać tu kobiet w moim wieku? Żadnej. Jeśli przyjrzycie się strukturom korporacyjnym waszych firm, także nie znajdziecie tam wielu kobiet. Ale staramy się to zmienić i walczyć z dyskryminacją.
Bunt aktorek dojrzałych – „Gdzie role dla nas?!”
Zdarzają się jednak także głosy aktorek, które nie rozumieją zamieszania wokół tego zjawiska. Widoczna na zdjęciu Joanna Lumley (64 l.), znana z serialu komediowego „Absolutnie fantastyczne”, powiedziała niedawno:
- Jeśli jesteś stary nie będziesz już grał głównych ról pisanych dla młodych ludzi i tyle. Kamera kocha młodych. To fakt… I nic tego nigdy nie zmieni. Nie chcę być niemiła, ale takie staruszki, jak ja nie powinny zacząć dostawać nagle głównych ról, tylko dlatego, bo jesteśmy tak cholernie stare i bardzo… krnąbrne.
