Była seksualną niewolnicą ISIS. Dziś jej słowa słyszy cały świat
Pokojowa Nagroda Nobla wręczona została w poniedziałek w Oslo. W tym roku wyróżnienie otrzymali kongijski ginekolog Denis Mukwege i iracka aktywistka Nadia Murad. Podzielą się nagrodą o wartości miliona dolarów.
Odbierając nagrodę, laureaci wyrazili nadzieję, że to zwróci większą uwagę na problem przemocy seksualnej obecnej na świecie.
- Chciałbym podziękować Komitetowi Noblowskiemu za ten zaszczyt - powiedział w swoim przemówieniu Mukwege. - To jest docenienie pracy, jaką wykonujemy od dziesięcioleci. Jest to także uznanie cierpień wielu ofiar w Kongu i na całym świecie.
Mukwege spędził większość swojego życia pomagając ofiarom przemocy seksualnej w Demokratycznej Republice Konga. Od czasu założenia szpitala Panzi w Bukawie 19 lat temu, noblista i jego pracownicy pomogli tysiącom pacjentów. Większość z nich stała się ofiarami przemocy z powodu trwającej wojny domowej w Kongu, która pochłonęła już blisko 6 milionów żyć.
Nadia Murad jest z kolei jedną z 3 000 kobiet, które zostały porwane przez ISIS. Były gwałcone i torturowane. Był to jeden z elementów wojny, w której kobiety zostały wykorzystane jako broń. Zgodnie z jej słowami, ponad 6 500 kobiet z mniejszości jazydzkiej w Iraku przeszło przez takie piekło. 25-latka sama została siłą zabrana ze swojej wioski, ale w 2014 roku, po trzech miesiącach koszmaru, udało jej się zbiec. Jest założycielką inicjatywy "Nadia Initiative", która broni ofiary przemocy seksualnej i pracuje nad odbudowaniem społeczeństw dotkniętych kryzysem.
- Ta nagroda daje głos wszystkim dziewczętom z mniejszości jazydzkiej. Wciąż trzy tysiące z nich jest więźniami Państwa Islamskiego - powiedziała noblistka. Dodała także: - Nagroda Nobla nie zastąpi wymiaru sprawiedliwości, ale otwiera drzwi do nowych możliwości.
Laureaci podziękowali Komitetowi Noblowskiemu za docenienie ich pracy. Nagroda nie jest jednak końcem ich walki o sprawiedliwość.
- Ta nagroda zobowiązuje laureatów do kontynuowania pracy - powiedziała przewodnicząca norweskiego Komitetu Noblowskiego Berit Reiss-Andersen. - Ale ta nagroda obliguje również nas do stanięcia ramię w ramię z nimi w walce o zakończenie przemocy seksualnej w czasie wojny. Dopiero wtedy może się ziścić pełne nadziei przesłanie autobiografii Nadii Murad "Ostatnia dziewczyna". Wspólnie musimy sprawić, aby jej pokolenie było ostatnim, które cierpi z powodu barbarzyństwa seksualnych zbrodni wojennych.
Mukwege i Murad otrzymali nagrodę Nobla w postaci złotych medali, dyplomów i ok. 4 milionów złotych, które podzielą między sobą.