Chandra czy depresja?
Huśtawka nastrojów to zjawisko właściwe okresowi dojrzewania. Skąd wiadomo, że objawy, które dostrzegamy u nastolatka, to zwykła chandra, a nie początki depresji?
08.12.2008 | aktual.: 07.01.2009 16:38
Huśtawka nastrojów to zjawisko właściwe okresowi dojrzewania. Nastolatki bardzo łatwo popadają z jednej skrajności w drugą. Wesołość szybko ustępuje smutkowi i odwrotnie. Przeważa jednak nastrój depresyjny – dzieciaki w pewnym wieku tak po prostu mają. Świat jest czarno-biały. Tylko jak poznać, czy zachowanie naszego dziecko mieści się jeszcze w przyjętej przez psychologów normie? Skąd wiadomo, że objawy, które u niego dostrzegamy, to zwykła chandra, a nie początki depresji?
Tak ciężko stwierdzić, co się dzieje z naszym nastolatkiem, bo dzieci w tym wieku są zwykle bardzo skryte. Nie wiemy, czy ma jakiś naprawdę poważny problem, czy to zwykłe troski okresu dorastania. Dojrzewanie jest bardzo trudne dla naszych latorośli. Przeistaczanie się z dziecka w osobę dorosłą wiąże się ze zmianami fizycznymi i emocjonalnymi. Nastolatki zdają sobie sprawę z tego, co będzie się działo z ich ciałami. Niektóre wyczekują tych przeobrażeń z utęsknieniem, i gdy te nie przychodzą, pojawia się frustracja. Inne nie są w stanie udźwignąć ciężaru dojrzewania fizycznego i nie czują się dobrze w swoich ciałach. W obu przypadkach mamy do czynienia z brakiem samoakceptacji.
Aspekt emocjonalny jest równie trudny. Nagle wymaga się od dzieci, by podejmowały ważne życiowe decyzje, na które nie są jeszcze gotowe. Przechodząc z gimnazjum do szkoły ponadgimnazjalnej muszą już wybrać klasę o odpowiednim profilu, w której nauczyciele dobrze przygotują ich do matury z odpowiednich przedmiotów. Skąd w wieku 16 lat mają wiedzieć, co będą chcieli robić w życiu? Wielu z nich nie ma pomysłu na przyszłość nawet po zdaniu matury. Mało jest przypadków, gdy ktoś rzuca studia na trzecim, czwartym roku, bo dopiero wtedy wie, czym chciałby się zajmować? Poza tym dla nastolatka potrzeba bycia akceptowanym przez rówieśników jest jedną z podstawowych. Potrafią zrobić bardzo wiele, by się dostosować. Czują też presję, by mieć kogoś, chłopaka lub dziewczynę, bo tylko nieudacznicy są sami. Nasze dziecko porównuje się często ze swoimi równolatkami i dochodzi do niesłusznych wniosków, że wszystkim sprawy układają się pomyślniej niż jemu. Dlatego w pewnym momencie najczęściej używanym przez nie słowem staje
się „dół” i jego synonimy.
POLECAMY: KTO CHORUJE NA DEPRESJĘ?
Chandra pojawia się i znika. Zwykle nie jest stanem permanentnym. Na ogół dopada nasze dzieci w jakimś stresującym dla nich momencie – gdy zrywają, gdy kłócą się z przyjaciółmi, gdy mają w szkole złą passę. Nam dorosłym reakcja dzieci wydaje się nieadekwatna do sytuacji – my na ich miejscu lepiej byśmy sobie z tym poradzili. To chyba podstawowy błąd, jaki robią dorośli – nie próbują spojrzeć na problemy swojego nastolatka z jego perspektywy. Owszem, my wiemy, że czas leczy rany, ale im się wydaje, że ból, który odczuwają nigdy nie minie. My jesteśmy świadomi tego, że nie ma sytuacji bez wyjścia, a ich zdaniem, ich świat się właśnie skończył.
Napady złego humoru od czasu do czasu to jeszcze nie powód, by wpadać w panikę. Bardzo ważne jest, byś przy takich okazjach traktowała swoje dziecko poważnie. Nie lekceważ jego emocji tylko dlatego, że Tobie wydają się dziecinne lub ponieważ jesteś pewna, że zaraz mu przejdzie. Nie drażnij swojego nastolatka, nie rób sobie z niego żartów – dla niego jego problemy są ważniejsze niż wszystko inne. Wysłuchaj go i zaoferuj mu wsparcie. Wtedy będziesz na tyle blisko niego, że będziesz mogła zareagować, gdy zacznie dziać się z nim coś naprawdę złego.
Skąd masz wiedzieć, że Twoje dziecko może mieć depresję? Szukaj u niego objawów fizycznych, takich jak bezsenność czy brak apetytu. Inną rzeczą, która może być sygnałem ostrzegawczym, jest zaniedbywanie własnego wyglądu. Nastolatki z reguły bardzo starannie dobierają ciuchy, przykładają dużą wagę do włosów czy makijażu. Jeśli Twoje dziecko nagle przestało obchodzić jak wygląda, może to być powód do niepokoju. Objawami depresji mogą być też: niechęć do wstawania z łóżka i opuszczania własnego pokoju, płaczliwość, unikanie kontaktów z rodziną i przyjaciółmi. Nie lekceważ też sygnałów takich jak wagarowanie, skłonność do przemocy i autoagresji oraz kradzieże.
Dobrze jest na początek spróbować porozmawiać z dzieckiem samemu. Porozmawiać, a nie dawać mu wykład. Jeśli zauważysz poprawę – kryzys jest najprawdopodobniej zażegnany. Jeśli natomiast stan się utrzyma – nie wahaj się prosić o pomoc specjalistę. Jeśli dowiesz się, że Twoje dziecko ma myśli samobójcze, potraktuj sprawę bardzo poważnie. Zaufaj swemu instynktowi, nie lekceważ wołania Twojego dziecka o pomoc.
POLECAMY: KTO CHORUJE NA DEPRESJĘ?