Chce mieć największe pośladki na świecie. Efekt jest porażający
Podczas gdy wiele z nas usilnie stara się, by wyszczuplić pośladki, Natasha Crown postawiła sobie przeciwny cel. Pochodząca ze Szwecji młoda kobieta chce być właścicielką najbardziej obfitej pupy na świecie. Trudno powiedzieć, czy inspiracją była dla niej Wenus z Willendorfu czy Kim Kardashian, niemniej efekt jest porażający.
11.11.2017 11:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bardzo obfite piersi, pełne usta i do tego olbrzymie pośladki – Natasha bliska jest już swojego wymarzonego wyglądu. Dziewczyna chce bowiem wpisać się w dzieje ludzkości – a przy okazji, również do księgi Guinessa – jako posiadaczka największych pośladków na świecie.
Szwedka jest postawną kobietą, mierzącą 177 cm wzrostu. Jak się okazuje, jej obwód w pasie liczy niemal tyle samo. Nie jest to dzieło natury, ale efekt wielu kosztownych operacji plastycznych. Kobieta nie poprzestaje zresztą na dolnych partiach ciała, powiększyła sobie już również piersi do miseczki M, a także przeszła szereg operacji twarzy.
Natasha zyskała popularność dzięki występowi w reality show "Plastic and Proud" ("Plastikowe i dumne"). Jej konto na Instagramie, na którym zamieszcza kolejne zdjęcia swoich pośladków, obserwuje blisko 300 tys. osób. Celebrytka wielokrotnie mówiła, że operacje plastyczne są jej obsesją i jeszcze długo nie zamierza z nich rezygnować.
Szwedka nie jest pierwszą osobą na świecie, która uzależniła się od operacji plastycznych. Znane są historie kobiet i mężczyzn, którzy dzięki nim chcą upodobnić się na przykład do lalek Barbie. Wśród nich jest 34-letnia Orit Fox. Mieszkająca w Izraelu modelka dzięki niezliczonym zabiegom robi wszystko, by tylko zatrzymać oznaki starzenia się.
Wiele osób uzależnionych od chirurgii plastycznej zaczyna od delikatnej korekty wyglądu, na przykład operacji uszu czy nosa. Z czasem znajdują kolejne "mankamenty" urody i decydują się na kolejne zabiegi. Bardzo trudno jest im przestać, ponieważ nie potrafią zaakceptować tego, jak wyglądają. Do niskiej samooceny i nieustannego porównywania się z innymi, dochodzi niezdrowe dążenie do idealnego wyglądu, które jednak, z uwagi na kompleksy, nigdy nie zostaje w pełni zrealizowane.