Food porn kontra slow food
Food porn oznacza po prostu zdjęcia i filmy, które intensywnie oddziałują na nasze ślinianki, powodując natychmiastowy atak apetytu. A tego chcesz uniknąć. Usuń ze swoich obserwowanych restauracje, kucharzy, osobowości telewizyjne. Napędzą ci jedynie ochoty na niezdrowe przekąski i sprawią, że poczujesz się naprawdę…głodna.
Slow food z kolei to umiłowanie do powolnego, ostrożnego i przemyślanego jedzenia. Powolnego w kilku kwestiach – od produkcji, transportu i przygotowania, aż po konsumpcję. Do tego ostatniego serdecznie cię namawiamy. Dlaczego? Twój mózg potrzebuje około 15 minut na zorientowanie się, że już się najadłaś. Jeśli będziesz się spieszyć, w ciągu kwadransa możesz pochłonąć naprawdę ogromną, niepotrzebną ilość jedzenia, po którym będziesz miała potężne wyrzuty sumienia. Jedząc powoli, zredukujesz ilość kalorii do minimum.