Wiele się mówi o tym, że czytanie dziecku, które jest jeszcze w łonie matki, wpływa dobrze na jego rozwój, podobnie jak słuchanie muzyki, czy mówienie do brzucha. Co tak naprawdę słyszy maluch w łonie matki i czy może to mieć na niego wpływ?
Wiele się mówi o tym, że czytanie dziecku, które jest jeszcze w łonie matki, wpływa dobrze na jego rozwój, podobnie jak słuchanie muzyki, czy mówienie do brzucha. Co tak naprawdę słyszy maluch w łonie matki i czy może to mieć na niego wpływ?
Mogłoby się wydawać, że brzuch mamy jest dla dziecka oazą ciszy. Nic bardziej mylnego. Przeprowadzone w 1996 roku badania Deliege’a i Slobody wykazały, że w łonie matki jest dość głośno. Maluch zaczyna słyszeć w 14 - 16 tygodniu ciąży. Przede wszystkim ocierają do niego odgłosy z wnętrza, wśród których najgłośniejsze jest bicie serca, dźwięki związane z pracą jelit, hałas wydobywający się z układu oddechowego, szum krwi przepływającej przez naczynia krwionośne.
Maluch i podwodne dźwięki
Natężenie dźwięków waha się od 30 do 96 decybeli. To, które słyszymy w świecie zewnętrznym, wynosi 50-60 dB. Żeby sobie uzmysłowić, co słyszy maluch w łonie matki, można wyobrazić sobie, jakie dźwięki do nas docierają, kiedy zanurzamy głowę w wodzie: są łagodniejsze, stonowane, niskie. Do macicy docierają także przytłumione dźwięki pochodzące z zewnątrz - uliczny harmider czy głosy ludzi.
Naukowcy nie ustają w badaniach nad wpływem dźwięków na płód. To, że dziecko zapamiętuje głos matki jeszcze w okresie prenatalnym, udowodnił eksperyment przeprowadzony przez Antony De Casper. Przez kilka ostatnich tygodni ciąży przyszłe mamy czytały na głos dwa razy dziennie tę samą bajkę. Zaraz po urodzeniu dzieciom umożliwiono "wybór" pomiędzy bajką czytaną im w życiu płodowym, a wcześniej niesłyszaną. Aż 13 z 16 noworodków wybrało bajkę znaną im z życia płodowego. Znakiem rozpoznawczym była intensywność ssania smoczka.
Dzieci płaczą w łonie matki
W innych badaniach okazało się, że dzieci, którym matki jeszcze przed narodzeniem czytały rymowanki kilka razy dziennie, po przyjściu na świat odróżniały te wierszyki od innych. Natomiast naukowcy z Uniwersytetu w Auckland w Nowej Zelandii zaobserwowali reakcję nienarodzonego dziecka na nieprzyjemne dźwięki. Wyniki zaskoczyły badaczy, bo okazało się, że dzieci płaczą w łonie matki. Taka reakcja było u 11 płodów w wieku od 28 tygodni. Kiedy naukowcy włączyli dźwięk przy brzuchu matki, zaobserwowali, że jeden z badanych płodów w reakcji na hałas zaniepokoił się, odwrócił głowę, zaczął głęboko oddychać i otwierać usta, a jego policzki drżały.
Taniec płodowy
Zdali sobie sprawę, że są to objawy charakterystyczne dla płaczu. Podobne reakcje na nieprzyjemne dźwięki zaobserwowali u kolejnych 10 maluszków. Różnie reagowały na różne dźwięki. Kiedy melodia była dla nich przyjemna, albo rozpoznawały ją, zaczynały np. ssać, czy też otwierać i zamykać powieki, a nawet poruszać głową, rączkami i nóżkami w takt muzyki. Wyniki badań naukowcy opisali na łamach "Archives of Disease in Childhood: Fetal Neonatal Edition". Z tego wniosek, że muzyka może uspokajać i sprawiać przyjemność dziecku jeszcze przed narodzinami. Powinna być jednak łagodna i przyjemna.
Zaraz po narodzinach
Dziecko w łonie matki słyszy głównie dźwięki o niskiej częstotliwości. Kiedy rodzi się, nagle wchodzi w świat dużo wyższych tonów. Mogą one powodować niepokój. Maluszki potrzebują czasu, żeby przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Okres adaptacji może trwać nawet kilka miesięcy. Rodzice mogą im w tym pomóc. Okazuje się, że na noworodka kojąco wpływają dźwięki, które słyszał w łonie matki. Amerykański psycholog Lee Salk twierdził, że maluszki, które leżą w sali szpitalnej, gdzie przez głośniki odtwarzano dźwięk bijącego serca, rzadziej płakały i szybciej przybierały na wadze.
Włącz suszarkę do włosów!
Innym sposobem na uspokajanie i usypianie dzieci jest włączenie suszarki do włosów, której szum przypomina odgłosy w brzuchu mamy. Działanie uspokajające i relaksujące mają też tzw. kołysanki prenatalne, są zbiorem dźwięków słyszanych przez dziecko w okresie płodowym - bicie serca i szum, wzbogacone specjalnie przygotowaną muzyką relaksacyjną. Do kupienia na płytach. Dzięki tym prostym sposobom dziecko będzie miało łagodniejszy start w hałaśliwym świecie.
Tekst: Monika Doroszkiewicz