Na jednej z londyńskich stacji metra codziennie można spotkać tajemniczą samotną kobietę. I choć wielu z pewnością się dziwi, dlaczego starsza pani każdego dnia zasiada na ławce i w milczeniu wsłuchuje się w męski głos, dochodzący z głośników, to okazuje się, że kryje się za tym niezwykle poruszająca i romantyczna historia, która łapie za serce.
Taka miłość rzadko się zdarza
Margaret McCollum była żoną Oswalda Lawrence'a, brytyjskiego aktora, który w latach 50. ubiegłego wieku użyczył głosu do nagrania ostrzeżeń dla pasażerów londyńskiego metra. Przez wiele lat komunikat autorstwa Lawrence'a można było usłyszeć na wszystkich stacjach. Po śmierci Oswalda w 2007 roku zastąpił go inny lektor, aż w końcu w listopadzie 2012 roku głos zmarłego aktora został usunięty ze wszystkich przystanków.
Margaret McCullum, wdowa po Oswaldzie, często odwiedzała stację Embankment, która jako ostatnia nadawała komunikat z głosem jej męża. Niestety, 1 listopada 2012 roku zorientowała się, że nagranie zostało zmienione i przemawia inny lektor.
Historia kobiety poruszyła mieszkańców Londynu i władze tamtejszego metra, które postanowiły przywrócić dawne nagranie. Od marca 2013 roku na stacji Embankment na linii Northern, znajdującej się w pobliżu domu Margaret, znów można usłyszeć głos Oswalda Lawrence'a.
Poruszająca historia wdowy po aktorze została przypomniana na facebookowej grupie Polacy w Londynie, którą następnie udostępnił na swoim Instagramie profil Make Life Harder.
Zobacz także: "W czym kochanka jest lepsza ode mnie?" Seksuolog mówi, z kim zdradzamy najczęściej