Córeczko chciałabym, żebyś była chłopcem

Wielu rodziców nie uświadamia sobie, że wychowując dyskryminuje dziecko ze względu na płeć. Kto patrząc na Agatę Wróbel, brązową medalistkę z Aten w podnoszenia ciężarów powie, że kobiety są słabe i do pewnych zawodów się nie nadają?

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Warto wychowywać dzieci bez podziału na płeć, bo wtedy wyrosną na pewnych siebie, ale też samodzielnych ludzi. Gdyby zapytać któregokolwiek z rodziców, czy faworyzował któreś ze swoich dzieci, bo jest chłopcem, albo dziewczynką, to z całą pewnością odpowiedziałby, że traktował je równo. Wielu rodziców nie uświadamia sobie bowiem, że wychowując dyskryminują dziecko ze względu na płeć. Twierdzą, że kochają swoje dziecko, daliby się za nie poćwiartować i mówią prawdę. Nie wynika to z braku miłości, czy zaniedbania. Najczęściej dyskryminują zupełne nieświadomie; wchodzą w role społeczne i powielają stereotypy.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Pytanie: To jak mają rodzice wychowywać swoje dzieci? Przede wszystkim, w codziennym życiu nie dzielić czynności na chłopięce i dziewczęce. Nie wpajajmy synkowi, że nigdy nie nauczy się prasować, a więc w przyszłości będzie to robiła jakaś kobieta, najpierw matka, potem żona. Nie wmawiajmy też córce, że samochód to męska domena, bo kobiety bywają świetnymi kierowcami. Jeszcze bardziej absurdalne jest przekonanie, że kobieta nie wbije gwoździa i nie wkręci żarówki, co jest oczywistą bzdurą. Takie stereotypy nie pomogą w przyszłości dziecku, będą tylko balastem, do którego nieświadomie będzie się odwoływać.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Bardzo często dziewczynki mają wiele obowiązków domowych, z których automatycznie zwalniani są chłopcy. Jeśli jednak nie nauczymy syna prasować, słać łóżka, zmywać po sobie naczyń czy robić prania, to wychowamy go na życiowego kalekę, który kiedyś będzie musiał jednak się usamodzielnić. Prawdopodobnie będzie się starał przerzucać te obowiązki, na innych, co może być powodem konfliktów.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Większość zabawek jest podzielonych na chłopięce i te dla dziewczynek. To wszystko jest jednak umowne. Nie ma sensu zachęcać synka, żeby bawił się lalkami, podczas kiedy on woli samochody. Ani córeczki do majsterkowania, kiedy ona lubi bawić się lalkami. Raczej obserwujemy, czego chce nasze dziecko. Jeśli dziewczynka chce samochód, albo zestaw majsterkowicza, to kupmy go jej. Kolejka też może być dla niej świetną zabawką.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Natomiast kiedy widzimy, że synek bawi się z dziećmi w dom i kołyszę lalkę, to nie wpadajmy w panikę, że wyrośnie na zniewieściałego faceta. A dziewczynka, która woli samochód i klocki - na chłopczycę. Rodzice, którzy widzą, ze dziecko wychodzi poza schematy chłopięcych i dziewczęcych zabawek często obawiają się, że to oznaka problemów z identyfikacją z własną płcią. Psycholodzy twierdzą, że zupełnie niepotrzebnie.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Często dzieci naśladują rodziców, kiedy synek widzi, że tata z troską zajmuje się jego młodszym rodzeństwem, może naśladując go tulić, albo przebierać lalkę. I nie ma w tym nic złego. Sytuacja robi się niebezpieczna, kiedy rodzice nie zgadzają się na płeć swojego dziecka i na siłę próbują z dziewczynki zrobić chłopca, albo synka przebierają w sukienki. Tak wychowywane dziecko może w dorosłym życiu mieć poważne problemy z identyfikacją z własną płcią.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Zamiast wpajać dziecku, że to co przeznaczone dla dziewczynek, jest zabronione dla chłopców, watro rozwijać jego zainteresowania. Kto patrząc na Agatę Wróbel, wicemistrzynię olimpijską z Sydney i brązową medalistkę z Aten w podnoszenia ciężarów powie, że kobiety są słabe i do pewnych zawodów się nie nadają. Pokaż dziecku, że pani prowadzi tramwaj, a pan jest krawcem, czy kucharzem i ono może wykonywać zawody, które sobie wymarzy, a nie te dla dziewczynek, czy tylko te męskie.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Liczą się zainteresowania dziecka, predyspozycje, a nie płeć. Najważniejsze jest, żeby dziecko było szczęśliwe w tym, co robi. Ważne jest też, żeby miało dobry przykład. Wiele możemy mówić o równouprawnieniu, ale jeśli sami nie wdrażamy tych zasad w życiu, to dziecko nam po prostu nie uwierzy.

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*

Mama uczy synka samodzielności, ale on widzi, że sama zajmuje się domem, kiedy tata w tym czasie czyta gazetę. Podzielmy więc obowiązki domowe, niech dziecko dostrzeże, że ojciec potrafi ugotować, pozmywać i uprasować, a mama nie czeka po ciemku, aż mąż przyjdzie i wkręci żarówkę. Warto uważać też na słowa, które mogą wzmacniać stereotypy. Nie mówimy do synka, że „płacze jak baba”, a co córeczki, że „jest silna jak chłop”. Słowa też mają dużą moc oddziaływania.

Tekst: Monika Doroszkiewicz

POLECAMY: * MEDYCYNA MA PŁEĆ*