Córka Kasi Kowalskiej pokazuje dużo na Instagramie. Tłumaczy, dlaczego
Ola, córka Kasi Kowalskiej, chętnie dzieli się roznegliżowanymi zdjęciami na Instagramie. Nie wszystkim się to podoba. 20-latka postanowiła im odpowiedzieć. Wyjaśniła, co sądzi o krytycznych uwagach.
Aleksandra jest owocem związku Kasi Kowalskiej i Kostka Yordanisa. Po ich rozstaniu, została z mamą. Jakiś czas temu sądziła się o alimenty, których ojciec miał jej latami nie płacić. A dziewczyna potrzebuje finansowego wsparcia – studiuje i mieszka w Londynie.
Między zajęciami 20-latka publikuje bardzo odważne zdjęcia w mediach społecznościowych. Nie zostawia wiele dla wyobraźni i wyraźnie jest dumna z tego, jak wygląda. W związku z tym, że jej profil na Instagramie jest publiczny, każdy może to skomentować.
Nie wszystkie komentarze są pozytywne. Ola zareagowała na krytykę nowym selfie w lustrze. Pozowała do niego w dużej, neonowej marynarce, nie mając nic pod spodem. Do tego dobrała wracające do łask kolarki.
"Wiecie, co myślę o źródle zawstydzania kobiet, które pokazują trochę ciała…. Ale przypomnę - jestem prawdziwa i mówię, że kocham moje cycki" – pisze pod fotką Kowalska. "Jeśli sprawiają, że czujesz się nieswojo, to twój problem. Zawsze możesz przestać mnie obserwować" – dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Triki urodowe z PRL-u. Testujemy