UrodaCzerwona szminka zawdzięcza kolor temu barwnikowi

Czerwona szminka zawdzięcza kolor temu barwnikowi

Czerwona szminka zawdzięcza kolor temu barwnikowi
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | shutterstock.com
29.12.2016 10:49, aktualizacja: 29.12.2016 12:15

Zastanawiałaś się kiedyś, dzięki czemu szminka ma czerwony kolor? I czym barwiony jest róż do policzków? Ponadto wybierasz produkty ekologiczne, ponieważ zawierają tylko naturalne składniki. Wiesz, co jest za to wszystko odpowiedzialne? I w jaki sposób ginie, abyś mogła podkreślić swoją urodę?

Koszenila to barwnik przemysłowy i spożywczy. Występuje pod symbolem E120, a inne jego nazwy to karmina oraz kwas karminowy. Uzyskiwany jest z czerwców kaktusowych, krewnych mszyc, żyjących na kaktusach w Meksyku. Lubisz jogurty truskawkowe oraz napoje o czerwonym kolorze? Już wiesz, czemu zawdzięczają swoją barwę…

Obraz
© 123RF.COM

Aby uzyskać barwnik wykorzystywany do nadania czerwonego koloru kosmetykom, owad jest zabijany poprzez zanurzenie we wrzątku. Następnie zostaje ususzony i zmielony na proszek. 1 kilogram barwnika wymaga zabicia ok. 155 000 owadów, dlatego kaktusy specjalnie zaraża się pasożytami w celu ich jak największego rozmnożenia. Barwnik pozyskuje się najczęściej z odwłoków oraz jaj owadów.

Obraz
© 123RF.COM

A skąd uzyskiwany jest ten barwnik w Polsce? Do odkrycia Ameryki Polska była eksporterem na całą ówczesną Europę. Dopiero w XV wieku polski czerwiec został zastąpiony przez dużo tańszy czerwiec kaktusowy. Internauci komentują to w ten sposób: „Przez setki lat Polska była potentatem w produkcji czerwia: barwnika z robaków o tej samej nazwie. Stąd w naszym języku miesiąc czerwiec i kolor czerwony. Skończyło się, kiedy w Ameryce znaleziono tańszą w pozyskaniu koszenilę. Zabawne, że niektórzy do dziś na nowo odkrywają Amerykę”. „Wyczytałem, iż koszenilę pozyskuje się także z żyjących w Polsce czerwców, a wiecie gdzie widuję ich największe skupiska… na cmentarzu”.

Nieświadomość pochodzenia barwnika doprowadza do tego, że spożywamy duże ilości owadów. Nie brzmi to przyjemnie, prawda?

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (71)
Zobacz także