Sąsiad żąda pieniędzy za ogrodzenie? Oto co mówią przepisy
Ogrodzenie to nie tylko kwestia estetyki, ale także potencjalne źródło konfliktów między sąsiadami. Czy sąsiad może domagać się od nas udziału w kosztach jego budowy? Przepisy prawne są w tej kwestii jasne.
Wspólne ogrodzenie między sąsiadami to częsty temat sporów, szczególnie gdy w grę wchodzą koszty jego budowy lub remontu. W polskim prawie istnieją jasno określone zasady, kiedy właściciele są zobowiązani do współfinansowania płotu znajdującego się na granicy działek. W praktyce jednak pojawia się wiele wątpliwości, zwłaszcza gdy ogrodzenie powstaje bez wcześniejszego porozumienia.
Przepisy dotyczące ogrodzeń na granicy działek
Ogrodzenie odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu prywatności i bezpieczeństwa. Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego, ogrodzenie znajdujące się na granicy działek stanowi współwłasność sąsiadów. Oznacza to, że obie strony powinny uczestniczyć w kosztach jego budowy oraz utrzymania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek planuje zakup nieruchomości za granicą?
Kiedy sąsiad może żądać pieniędzy?
Sąsiad może żądać pieniędzy za płot wtedy, gdy ogrodzenie znajduje się dokładnie na granicy działek i zostało postawione za obopólną zgodą – wówczas uznaje się je za wspólne zgodnie z art. 154 Kodeksu cywilnego, a koszty jego budowy i utrzymania powinny być dzielone między właścicieli.
Jeśli sąsiad samodzielnie postawił płot bez wcześniejszego uzgodnienia, nawet na granicy działek, nie ma podstaw prawnych do żądania zwrotu kosztów od drugiego właściciela. W takiej sytuacji ewentualna zapłata zależy wyłącznie od dobrej woli sąsiada.
Natomiast ogrodzenie postawione wyłącznie na jego działce pozostaje jego własnością i spoczywa na nim pełna odpowiedzialność za jego budowę, utrzymanie oraz pokrycie wszystkich związanych z tym kosztów.
Wyjątki od reguły
Sytuacja może wyglądać inaczej, gdy sprawa zostanie skierowana do sądu. W wyjątkowych przypadkach, gdy ogrodzenie zostało wzniesione z uzasadnionej potrzeby, a druga strona odnosi z niego wyraźne korzyści, sąd może rozważyć obowiązek częściowego zwrotu kosztów, ale każdorazowo zależy to od indywidualnej oceny sprawy.
Wyjątkiem mogą być także lokalne zwyczaje, zgodnie z którymi ogrodzenia graniczne uznaje się za wspólne. Aby jednak miały one skutki prawne, muszą być powszechnie znane i akceptowane przez obie strony. Również w przypadku zgody dorozumianej, gdy sąsiad biernie zaakceptował budowę i korzysta z płotu, może być zobowiązany do pokrycia części kosztów.
W wyjątkowych przypadkach, takich jak spory graniczne czy uporczywe naruszanie prawa sąsiedzkiego, sąd może pośrednio doprowadzić do budowy ogrodzenia, np. ustalając przebieg granicy lub oceniając współwłasność płotu. Nie może jednak wprost nakazać jego budowy ani podziału kosztów między sąsiadami (art. 206 i 144 k.c.).
Jak uniknąć konfliktów?
Aby uniknąć nieporozumień, warto dokładnie ustalić szczegóły z sąsiadem przed rozpoczęciem prac. Kluczem jest komunikacja i rzetelne planowanie wydatków. W przypadku konfliktów warto rozważyć mediację, która jest mniej kosztowna i czasochłonna niż droga sądowa.
Czytaj także: Ani centymetra więcej. Za wyższy płot grozi kara
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.