Daria Ładocha opowiedziała o pierwszym porodzie. Usłyszała, że jej dziecko nie przeżyło
21.08.2020 15:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Daria Ładocha ma pokłady energii, których wielu może jej pozazdrościć. Mało kto wie, że zmagała się z depresją poporodową. W intymnym wywiadzie podzieliła się trudnymi doświadczeniami.
Daria Ładocha jest znana m.in. z programu "Ameryka Express" i "Dzień dobry TVN". Energiczna i pogodna, zaraża wszystkich swoim pozytywnym nastawieniem. Blogerka kulinarna była ostatnio gościem programu Agaty Młynarskiej "#agatasiękręci", gdzie opowiedziała o swoich doświadczeniach z pierwszym porodem i depresją poporodową.
Daria Ładocha cierpiała na depresję poporodową
– Miałam depresję poporodową po pierwszym dziecku i to taką, z której nie wyszłam szybko, bo trwało to rok – mówiła prezenterka telewizyjna. Po porodzie Ładocha usłyszała, że jej dziecko nie przeżyło. Później okazało się, że dziewczynka żyje, ale przyznano jej 0 punktów w skali Apgara.
– Powiedziano, że wady rozwojowe będą się pojawiać na każdym kroku i mam się na to przygotować. Wiesz, bardzo ciężko jest młodej matce usłyszeć taką diagnozę – wyznała.
Daria Ładocha mówi, że nie urodziła się mamą, a nauczyła się nią być. Pierwszy rok był dla niej niezwykle trudny.
– Moje koleżanki wmawiały mi, że macierzyństwo ma się we krwi, ja nie miałam tego we krwi, musiałam się wszystkiego nauczyć i bardzo dużo czasu temu poświęciłam – wyznaje.
Teraz dziewczynka ma już 11 lat, podobnie jak jej o 4 lata młodsza siostra jest zdrowa.