Zachcianki
Cynthia Sass zawsze pyta swoich klientów, bez jakich produktów nie wyobrażają sobie jadłospisu. – To kluczowe pytanie, ponieważ dieta to sposób na życie, a nie chwilowa fanaberia – tłumaczy dietetyk. – Jeżeli będziesz przez cały czas odmawiać sobie ulubionego jedzenia, to albo szybko zrezygnujesz z odchudzania, albo popadniesz we frustrację, na nawet w depresję.
Co więc poleca specjalistka? – Lepiej od czasu do czasu zjeść to, na co mamy ochotę. Raz czy dwa razy w tygodniu, jeżeli naprawdę musisz, zamów deser w restauracji albo kup ciastko. Lepsze to niż zjedzenie całego kartonu wafelków dwa dni później. Jeżeli już pozwalasz sobie na małe „grzeszki”, spróbuj chociaż, żeby miały jak najwięcej wartości odżywczych. Wybieraj na przykład ciastka z mąki pełnoziarnistej oblane gorzką czekoladą. W ten sposób odżywisz organizm i unikniesz wyrzutów sumienia.