"Drugi dzień, a już pragnę śmierci". Gdy tata zostaje sam z dziećmi

Prowadzi fan page zatytułowanego: "Paweł Grzonka - bieganie nadaje życiu rytm" i to na tym głównie się skupia. Treningi, maratony, relacje z trasy, ale też informacje dotyczące odżywiania, czy ostatnio zabawne wpisy relacjonującego jego przygody w innej życiowej roli, czyli roli ojca. Tym razem historia, którą podzielił się z fanami, wzbudziła podziw i jednocześnie rozbawiła wszystkich do łez.

Opieka nad dziećmi bywa wyczerpująca /Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Paweł Grzonka postanowił zrobić żonie niespodziankę. Dla niej i swojej teściowej wykupił 7-dniowy wyjazd. Już ten fakt spowodował, że internautki zaczęły w komentarzach oznaczać swoich mężów, by ci przypadkiem nie przeoczyli wpisu biegacza. Ach, która by nie chciała, żeby mąż zrobił jej taką niespodziankę.

Druga kwestia, że na 7 dni wziął na siebie wszystkie obowiązki domowe i już po 48 godzinach bez wsparcia partnerki podzielił się wrażeniami z "siedzenia" w domu z dziećmi. Czas ten podsumował wprost: "Zmęczenie jak po maratonie". Kto jak kto, ale Grzonka, jako biegacz, doskonale wie, co mówi.

"Dziś drugi dzień - a już pragnę śmierci. Nie wiem w co włożyć ręce. Napierda... jak helikopter w ogniu! O 7:30 już klepałem "pankejki" na akord. Mam wrażenie jakbym miał las rąk i ogarniał chatę w kilku miejscach jednocześnie! Zmysł wzroku, refleks i zapierd... wskoczyło na poziom dostępny tylko dla kosmitów. Jeb.. ośmiornica prac domowych. Leci pampers z kupą - jeszcze dziecko nie zdąży do końca, a już przebrane (…). I kiedy jedno tak słodko śpi, to ogarniam cały syf po porannej bitwie. Mam wrażenie, że nigdy się nie odkopię z listy prac - bo ona zamiast maleć rośnie jak moje zmęczenie. Tak, bycie mamą nie jest łatwe. Dlatego dbajcie o swoje żony i wysyłajcie je na wypoczynek, bo im się po prostu NALEŻY!"– napisał na swoim oficjalnym profilu FB.

Na koniec sportowiec dodał, jak wyglądał jego wieczór: "Wczoraj byłem tak wywalony z kapci, że o 21:30 poszedłem spać. Ale i tak nie mogłem zasnąć. Zmęczenie jak po maratonie. Byłem/jestem przerażony. Amen! P.S. Jest 10:40 i zasiadam do śniadania - swojego. Myślę, że zasłużyłem".

Jak żartuje jedna z czytelniczek pod wpisem: "Standardowo powinieneś jeść swoje śniadanie na zimno". Inna, wtórując poprzednikowi pisze: "I kawka też na zimno! Bo inna nie smakuje". Z kolei pewna mama dodaje: "Dokładnie. Aktualnie też zimną popijam, życie..."

Internauci nie potraktowali wpisu biegacza jedynie jako zabawną anegdotkę z życia. Wyrażali również podziw i nadzieję, oby coraz więcej mężczyzn było w stanie zdobyć się na taki gest.

"W samo sedno - dobrze, że już tatusiowie doświadczają tego "bezrobocia w domu" i pokolenie naszych dzieci lepiej się w tej sferze organizuje . Szacun chłopie" – czytamy pod postem. "Jezu, żeby tak mój to pojął w końcu… " – marzy się innej czytelniczce. _"Mój mąż po tym, jak został z trójką dzieci sam przez miesiąc to też stwierdził, że ja zasługuje na medal. Tak, macierzyństwo to ogromne wyzwanie i ogrom pracy. Ale cóż, czego się nie robi dla tych małych robaków". _

Bo przecież biorąc pod uwagę cały ogrom obowiązków i wyzwań, tą rodzicielską codzienność, która czasami wydaje się jedynie koniecznością stąpania po trudnych, wyboistych terenach (bywa jeszcze, że we mgle), to nic nie jest w stanie dać tyle satysfakcji i radości niż bycie rodzicem. Nic. Wiem coś o tym, bo sama jestem mamą. A tym większe poczucie spełnienia, im więcej wysiłku w coś wkładamy. Ale nie zapominajmy, że rodzicielstwo to też mnóstwo frajdy! Chociażby takie wspólne smażenie placków z pociechami siedzącymi na kuchennym blacie, które cieszą się na sam widok mąki. Bezcenne! Oby coraz więcej tatusiów z własnej woli chciało się o tym przekonać.

"Dziś ostatni dzień wachty. Wataha Grzonków ma się dobrze i nikt nie stracił palca czy życia(...)Oczywiście, że miałem gacie pełne strachu i świstak prawie wyszedł z norki. Najbardziej obawiałem się, że jedno mi zachoruje (żłobkowe). Gdyby tak się stało nie byłoby mnie z Wami. Na bank zakopałbym się w ogródku. Nie wytrzymałbym tego.(...) Psycholog i syndrom pourazowy jak po Wietnamie. Po trzech dniach w pełni się zaadaptowałem do warunków ubogich w tlen, wręcz surowych do przetrwania. Czas nie leciał a wręcz zapier…! Czułem się jak „looper”. Mrugnąłem okiem a już 12, drugie mrugnięcie… wieczór, trzecie mrugnięcie… kogut pieje" - podsumował niemal na finishu swoich "domowych" zmagań sportowiec.

Tym razem nie było tylko zabawnie i słodko. Sportowiec postanowił również zwrócić się do szanownych małżonków, których zawiedzione żony wypowiadały się w komentarzach przy poprzednim poście. Do tych wszystkich mężczyzn, którym "męskość" nie pozwala robić za wiele w domu: "Faceci, co z wami? Pokazać się z synkiem i córką na fejsie czy w mieście to tak, a odciążyć mamę to już fe? Po prostu żyję z żoną a nie obok(...) Nie stać was na zwykły gest i okazanie im uczuć, zrozumienia".

Zobacz też: Monika Mrozowska o wychowywaniu dzieci

Wybrane dla Ciebie
Już nie Marek. Transpłciowa aktywistka wygrała z ministerstwem
Już nie Marek. Transpłciowa aktywistka wygrała z ministerstwem
"Żałuję, że to sobie zrobiłam". Po zabiegu wykryto niepokojące zmiany
"Żałuję, że to sobie zrobiłam". Po zabiegu wykryto niepokojące zmiany
Ma 82 lata. "Śmierć mnie nie przeraża"
Ma 82 lata. "Śmierć mnie nie przeraża"
Pamiętaj o tym w październiku. Wiosną sąsiedzi pozazdroszczą
Pamiętaj o tym w październiku. Wiosną sąsiedzi pozazdroszczą
Czterdziestka nie jest końcem, tylko początkiem. Teraz one decydują
Czterdziestka nie jest końcem, tylko początkiem. Teraz one decydują
Najgorsze kwiaty na cmentarz. Stracisz tylko pieniądze
Najgorsze kwiaty na cmentarz. Stracisz tylko pieniądze
Mówi, co ma w plecaku ewakuacyjnym. "Trochę czasu nam zabrało"
Mówi, co ma w plecaku ewakuacyjnym. "Trochę czasu nam zabrało"
Wsmaruj w kran. Po 5 minutach kamień odpadnie całymi płatami
Wsmaruj w kran. Po 5 minutach kamień odpadnie całymi płatami
Ewa Szykulska o stracie męża. "To była ostatnia rozmowa"
Ewa Szykulska o stracie męża. "To była ostatnia rozmowa"
Jacek Sasin zrzucił 50 kg. Nie ukrywa, jak tego dokonał
Jacek Sasin zrzucił 50 kg. Nie ukrywa, jak tego dokonał
Wrzuć do doniczki. Tylko wtedy storczyk obsypie się kwiatami
Wrzuć do doniczki. Tylko wtedy storczyk obsypie się kwiatami
Lansuje trend "no pants". Nie każdy odważyłby się na taki look
Lansuje trend "no pants". Nie każdy odważyłby się na taki look