Dzieci nie muszą odczuwać lęku przed śmiercią. Psycholożka o trudnych rozmowach
Agnieszka Skoczylas, psycholog dziecięcy przekonuje, aby w każdej rodzinie temat śmierci był tak samo obecny, jak temat narodzin. - Świadomość kolei życia jest bardzo ważna i może przydać się dziecku szybciej, niż sądzimy - mówi w rozmowie z WP Kobieta.
Wielu rodziców długo unika tematu śmierci i pogrzebów, licząc, że w ten sposób uchronią swoje pociechy przed trudnymi emocjami i stresem. To błędne założenie, ponieważ młody człowiek powinien mieć świadomość tego, co się dzieje, gdy umiera bliska osoba oraz, że żałoba jest naturalną konsekwencją.
Agnieszka Skoczylas, psycholog dziecięcy przekonuje, aby w każdej rodzinie temat śmierci był tak samo obecny, jak temat narodzin.
- Warto wytłumaczyć dziecku, że każdy, kto przychodzi na świat, po pewnym czasie odchodzi, że jedni żyją krócej, inni dłużej, ale nikt z nas nie może żyć wiecznie, odejście, czyli śmierć jest czymś nieuchronnym i bardzo naturalnym, a co za tym idzie oczywistym i logicznym. Większość dzieci ok. 6 roku życia zaczyna zadawać więcej pytań w tematyce śmierci, boją się odejścia bliskich osób, odczuwają lęk przed śmiercią mamy czy taty. Rozmowy o śmierci warto prowadzić z dziećmi naturalnie, wraz z nadarzającymi się ku temu okazjami - mówi w rozmowie z WP Kobieta.
Ekspertka zauważa, że wielu rodziców popełnia podstawowy błąd, przypisując śmierci emocje, które wg nich są negatywne, a w rzeczywistości są bardzo potrzebne, bo pomagają nam w radzeniu sobie ze stratą, przeżywaniu żałoby. – Dzieci same z siebie nie odczuwają lęku przed śmiercią, poza wspomnianym okresem rozwoju, w którym obawiają się starty bliskiej osoby. Stosunek do śmierci u najmłodszych ma wydźwięk neutralny i w zasadzie od dorosłych i otaczającej je kultury zależy, w którą stronę rozwinie się ich podejście – podkreśla.
Tylko jak mówić pozytywnie o przemijaniu i śmierci, gdy z reguły wiąże się ona ze smutkiem i przygnębieniem?
– Czym innym jest mówienie, że śmierć jest straszna, a czym innym wytłumaczenie dziecku stanu żałoby. Mały człowiek powinien wiedzieć, że ludzie smucą się, gdy ktoś umiera i nie należy ani się wstydzić, ani tym bardziej wypierać pojawiających się wówczas emocji. Świadomość kolei życia jest bardzo ważna i może przydać się dziecku szybciej, niż sądzimy, np. przy stracie ukochanego chomika czy rybki, która często bywa bardzo bolesnym doświadczeniem dla kilkulatka. Jeśli dziecko będzie wiedziało, że smutek i łzy są wtedy czymś normalnym i bardzo potrzebnym w procesie żegnania bliskiej osoby, samo łatwiej przejdzie przez trudny okres – zapewnia psycholog dziecięcy.
Agnieszka Skoczylas rozwiewa również lęk przez zabieraniem dzieci na pogrzeby. – Nic na siłę, ale jeśli dziecko jest otwarte i chce uczestniczyć wraz z rodzicami w ostatnim pożegnaniu, niewątpliwie warto zabrać je ze sobą, by w towarzystwie rodziców mogło poszerzyć swoją świadomość - mówi.
Dzień Wszystkich Świętych również jest dobrą okazją do poprawnego oswajania najmłodszych z tematem śmierci. – Warto spokojnie, możliwie bez napięcia emocjonalnego wytłumaczyć dziecku, czym są cmentarze, dlaczego ludzie odwiedzają groby, kto w nich leży. Dziecko ma w sobie naturalną barierę poznawczą. Jeśli odczuje, że temat, choć neutralny, zaczyna je przerastać, to prawdopodobnie samo się wycofa, da do zrozumienia, że więcej go już nie ciekawi – dodaje na koniec ekspertka.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!