Dzieli radość i wydłuża życie. 10 ciekawostek na temat uśmiechu

Robimy to prawie bezwiednie i bardzo dobrze. Nie ma bowiem milszego odruchu ludzkiego, niż uśmiech, którym obdarzamy naszych bliskich, a także nieznajomych. Jakie tajemnice zamknęła w nim natura i dlaczego warto okazywać radość jak najczęściej?

– Uśmiechaj się do lustra. Rób to codziennie, a zauważysz dużą różnicę w swoim życiu – mawiała niegdyś Yoko Ono. Badania pokazują, że nawet jeśli uśmiechamy się "na siłę" to i tak nasz humor ulega poprawie. Wszystko to zasługa endorfin (hormonów szczęścia), które wytwarzamy podczas śmiechu. Wprowadzają nas one w świetny nastrój i rozluźniają, obniżając równocześnie poziom hormonów stresu (np. kortyzolu) w naszym organizmie.

Wystarczy uśmiechnąć się do innych osób w tramwaju albo nawet w poczekalni u dentysty, by zobaczyć pozytywny rezultat. Wynika to stąd, że ludzie bezwiednie przejmują emocje osoby, z którą wchodzą w kontakt wzrokowy, dzięki tzw. "neuronom lustrzanym" w mózgu. Badacze z Uniwersytetu w Wisconsin dowiedli nawet, że bez możliwości zobaczenia mimiki rozmówcy nasza empatia wobec niego zanika.

Skoro przejmujemy emocje od drugiej osoby, oznacza to, że możemy się z nią również smucić. Okazuje się jednak, że to spory wysiłek. Smutek angażuje bowiem podobną ilość mięśni twarzy co uśmiech – minimum ok. 10. Ten drugi jest za to o wiele przyjemniejszy! Może więc rację miał pisarz Kurt Vonnegut, gdy stwierdził kiedyś: Osobiście wolę się śmiać (niż płakać), bo jest mniej do sprzątania.

Ponieważ szczery, szeroki uśmiech wymaga od nas obnażenia zębów, osoby radosne powinny zwrócić szczególną uwagę na higienę jamy ustnej. Co ciekawe, badanie zlecone w 2018 r. przez Blend˗a˗med pokazało, że aby zapewnić biel swoim zębom, dokładnie szczotkuje je zaledwie 57 proc. osób. To o wiele za mało, zwłaszcza że oprócz kamienia nazębnego, biel naszych zębów zakłócają również różnego rodzaju przebarwienia. Wybielające pasty do zębów w rodzaju Blend˗a˗med 3D White Whitening Therapy pomogą nam cieszyć się zdrowym uśmiechem każdego dnia.

Endorfiny, o których wcześniej wspomnieliśmy, nie tylko poprawiają nam nastrój. Powodują także obniżenie ciśnienia krwi, co ma wymierny wpływ na nasze zdrowie. Przy okazji uśmiechając się ćwiczymy mięśnie twarzy i wygładzamy wiele zmarszczek na powierzchni jej skóry. "A co ze zmarszczkami w kącikach ust?", zapyta ktoś. Akurat z nich powinniśmy być dumni.

Do tych zaskakujących wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Wayne w Michigan po przebadaniu księgi pamiątkowej ligi baseballu z 1952 r. Okazało się, że szeroko uśmiechnięci na zdjęciach gracze żyli przeciętnie 7 lat dłużej niż ci, którzy ledwie unosili kąciki ust. Jeśli się nad tym dobrze zastanowić, w krajach, gdzie panuje kultura piłki nożnej musi być podobnie!

Naukowcy z uniwersytetu Swansea w Walii rok temu doszli do wniosku, że uśmiechnięte osoby są po prostu atrakcyjne. Aż 70 proc. badanych przez nich osób uznało promieniejące radością twarze za bardziej pociągające niż te smutne. W zestawieniu uśmiech pobił nawet make-up, którego działanie okazało się mieć na obserwatorów mniejszy wpływ.

Szefowie lubią uśmiechniętych pracowników. Dlaczego? Bo jest to sygnał, że angażują się oni w pracę i czerpią z niej satysfakcję. Takie osoby mają dużo większą szansę na awans niż pracownicy, którzy przychodzą do pracy z nosem spuszczonym na kwintę.

Ludzie wyczuwają uśmiech instynktownie, z odległości niemal 100 m. Dawniej taki "radar uśmiechu" był nam potrzebny do odróżnienia wrogów od przyjaciół. Dzisiaj to świetny sposób na poprawienie humoru sobie i innym. Nawet zwierzęta wyczuwają nasz nastrój – wystarczy, że uśmiechniemy się promiennie do naszego kota lub psa – efekt murowany.

Istnieje aż 19 rodzajów uśmiechu i wszystkie mają jedną cechę wspólną – nie kosztują nas ani złotówki. Zamiast więc zamartwiać się wszystkim na zapas, zaczynajmy każdy dzień z uśmiechem, a życie będzie dla nas o wiele łaskawsze.

Partnerem artykułu jesy Blend-a-med