Elżbieta B. z Zielonej Góry udawała, że ma raka i wyłudzała pieniądze. Zapadł wyrok
Elżbieta B. z Zielonej Góry przez kilka lat udawała umierającą, by żerować na ludzkiej wrażliwości. Kobieta pozowała w chustce na głowie, a wyłudzanie pieniędzy stało się jej sposobem na życie. Właśnie zapadł wyrok w jej sprawie.
Jak podaje "Fakt", kilka lat temu kobieta wymyśliła, że choruje na nowotwór śródpiersia i zaczęła zbierać pieniądze na leczenie. Gdy odkryła, że to sposób na zarabianie niemałych pieniędzy, do chłoniaka śródpiersia dołączyły kolejne wymyślone choroby, w tym rak pęcherza z przerzutami do mózgu. Dzięki współpracy z fundacjami i organizowaniu zbiórek Elżbieta dostawała pieniądze, paczki z prezentami i leki. Obcy ludzie finansowali jej wakacje i zapewniali transport na badania. W pomoc zaangażowały się nawet osoby publiczne, m.in. Michał Szpak i Andrzej Piaseczny.
W październiku ubiegłego roku kobieta zgłosiła się do szpitala w Zielonej Górze. Prosiła o przyjęcie na oddział z powodu złego samopoczucia po wycięciu pęcherza – zgodnie z przedstawioną przez nią dokumentacją, specjaliści z Gdańska usunęli jej, jak się później okazało, zdrowy narząd. Lekarze z Zielonej Góry odkryli, że kobieta sfałszowała dokumenty – z takimi wynikami nie powinna żyć. Jako pierwszy Elżbietę B. zdemaskował "Fakt", a sprawa trafiła na wokandę.
Zielonogórski sąd rejonowy wyznaczył grzywnę w wysokości 900 zł. Prokurator odwołał się od decyzji sądu. Właśnie zapadł kolejny wyrok w sprawie. Tym razem za fałszowanie dokumentacji medycznej sąd skazał Elżbietę B. na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu.
Źródło: Fakt
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl