Filtr SPF 50 nie zapewnił ci ochrony? Pewnie popełniasz podstawowy błąd
Żaden kosmetyk nie jest tak ważny w wakacyjnej kosmetyczce, jak ten z wysokim filtrem SPF. Jak go używać, by skóra faktycznie była chroniona przed szkodliwym promieniowaniem? O faktach, mitach, wskazówkach i ofercie na rynku kosmetyków opowiedziała nam dr n. med. Magdalena Łuczkowska.
– Filtry przeciwsłoneczne zabezpieczają nas przed konsekwencjami nadmiernej ekspozycji na promienie UV. Chronią przed skutkami nagłymi, czyli oparzeniem słonecznym, oraz odległymi – fotostarzeniem skóry i jej nowotworami – mówi w rozmowie z WP Kobieta specjalista dermatolog, dr n. med. Magdalena Łuczkowska.
Są zatem absolutną podstawą, etapem w pielęgnacji skóry, którego nie powinno się pomijać, nawet w dni pochmurne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest hit". Testujemy opaski przeciw otarciom ud marki Gabriella
Filtr SPF to must-have w wakacyjnej kosmetyczce
Ekspertka marki Nivea zaznacza, że stosowanie produktów z filtrem jest koniecznością szczególnie na urlopie, ponieważ nasza skóra nie jest przyzwyczajona do dłuższej ekspozycji na słońce. W końcu większość dnia spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, a pomiędzy pracą a domem przemieszczamy się zazwyczaj samochodem czy komunikacją miejską. Dlatego ostre słońce operujące na plaży może być dla skóry bardzo niebezpieczne.
Obecnie ochrona przeciwsłoneczna jest równocześnie odpowiedzią na inne potrzeby skóry. Wśród produktów dedykowanych konkretnym typom cery każdy znajdzie coś dla siebie.
– Aktualnie oferta filtrów dostępnych na rynku jest niezwykle szeroka. W zasadzie dla każdego typu skóry i jej potrzeb można znaleźć odpowiedni produkt. Oprócz ochrony przed UV, współczesne filtry nawilżają lub matują, zawierają antyoksydanty, składniki anti-aging itd. Także formuły filtrów są bardzo różnorodne – od olejków, klasycznych kremów, po spraye, mgiełki i formuły typu "suchy dotyk ", których praktycznie nie czujemy na skórze – wymienia Łuczkowska.
Ochrona spada już po 2-3 godzinach
Słyszałaś pogłoski, że faktor (liczba zapisana na opakowaniu kosmetyku z SPF) może być tak naprawdę niższy od deklarowanego? Ekspertka zapewnia, że znane marki przeprowadzają rzetelne testy, ale zaznacza, że klucz tkwi w odpowiednim stosowaniu kosmetyków z filtrem.
– Najważniejsze jest prawidłowe stosowanie filtrów, by zapewniły skórze wskazaną na opakowaniu wartość ochrony, czyli SPF. Zaufane i obecne od dekad marki, zanim wprowadzą dany produkt na rynek, przeprowadzają rzetelne testy skuteczności in vitro i in vivo tak, aby dana formuła na pewno dostarczyła skórze konkretnej ochrony – tłumaczy dermatolożka.
– Producent zakłada jednak, że filtr zostanie nałożony w odpowiedniej ilości, np. na twarz powinniśmy nanieść 1-1,25 ml kremu lub objętość 1 łyżeczki do herbaty. Niestety, tak dokładne odmierzanie kosmetyku jest mało praktyczne i przy rozmaitych formułach filtrów często wręcz niewykonalne. Bo jak policzyć ilość mililitrów filtru w postaci mgiełki? Warto zatem kierować się zdrowym rozsądkiem i regułą: obficie i często. Pamiętajmy, że cząsteczki filtrów chemicznych są bardzo niestabilne i po ok. 2-3 godzinach spada ich skuteczność. Dlatego konieczne jest ponawianie aplikacji filtrów po tym czasie oraz po każdej kąpieli i wycieraniu ręcznikiem – dodaje ekspertka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl