Ciuchy teraz
Świat nagle zrozumiał, że grube osoby nie tylko potrzebują odzieży, ale też nie wszystkie chcą się ubierać jak pani od polskiego. Nagle namnożyło się kolekcji plus size, więc ochoczo je przeczesujesz i wyławiasz z nich – szok horror! – to co ci się podoba, a nie to, co zamaskuje twój brzuszek.
A, że czasami podoba ci się krótka bluzeczka, szorty albo opięta kiecka w bohomazy, które krzyczą “spójrz na mnie!” – to już inna sprawa. Dawno przestałaś się przejmować tym, co ludzie powiedzą, bo mówią bardzo dziwne rzeczy. Zewsząd słyszysz teksty w rodzaju “ale jesteś odważna!” a przecież nie pojechałaś na wolontariat do Syrii ani nie oddałaś nikomu nerki. Po prostu przestałaś przepraszać za swoje ciało i wciągnęłaś na nie jakiś ciuch. Żaden wyczyn.