Gucwińscy prowadzili "Z kamerą wśród zwierząt". Jak się zmienili?

Gucwińscy z ekranów telewizorów zniknęli w atmosferze skandalu blisko 18 lat temu. Choć Hanna i Antoni oficjalnie są od lat na emeryturze, nie znaczy to, że zwolnili tempo. Do dzisiaj Gucwińscy prowadzą w domu małe, prywatne zoo.

Hanna i Antoni Gucwińscy w 1990 roku
Źródło zdjęć: © East News
Agata Porażka

Gucwińscy: "Z kamerą wśród zwierząt"

Gucwińscy przez trzy dekady prowadzili program "Z kamerą wśród zwierząt" w TVP. Nie powinno więc nikogo dziwić, że nawet na emeryturze interesują się naturą. W domu mają małe zoo, zajmują się także roślinami.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", u Gucwińskich znajdziemy żółwie wodne, przyniesione przez policjantów, jeże zwykłe, jeże pigmejskie, o których ktoś napisał w ogłoszeniu, że ich nie chce. Do tego dwa kundelki, konie i papugi. Całą wesołą gromadą zajmuje się małżeństwo, z pomocą pani Basi.

Obraz
© East News

Hanna i Antoni Gucwińscy

Gdy państwo Gucwińscy pierwszy raz przyjechali do Wrocławia, miasto wyglądało zupełnie inaczej. Było bardzo zniszczone, dopiero powstawało z kolan po dramatach, których było świadkiem. Wrocławskie zoo ledwo się trzymało. Zarówno Hanna, jak i Antoni walczyli o to, by przywrócić miastu dawny blask.

- W sanatorium dla chorych na gruźlicę kości w Kamiennej Górze przyszedł do nas pan z wózeczkiem - opowiada Antoni w rozmowie z "GW". - Powiedział, że chętnie by zoo odwiedził, ale z balkonikiem nie ma jak przejść. Gdy wróciłem do Wrocławia, zgłosiłem się więc do przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej. Opowiedziałem mu o panu z balkonikiem i za miesiąc mieliśmy pieniądze, przydział asfaltu oraz wykonawców. Jeszcze w tym samym sezonie zaprosiliśmy pana z sanatorium, przyjechał, zwiedzał ogród - dodaje.

Gucwińscy dzisiaj

Choć Gucwińscy cieszą się, że Wrocław nie tylko wypiękniał, ale także się rozwinął, podkreślają, że nie wolno zapomnieć o naturze. Miasto składa się teraz w większej części z nowych budynków, a w mniejszej z zielonych terenów.

- Jeszcze nie tak dawno w całym mieście było słychać krzyki jerzyków, broniły nas przed komarami - opowiada Hanna Gucwińska w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". - Teraz nie mają gdzie gniazdować. Te szklane budynki, te ocieplenia domów to koniec dla ptaków. Nie mówię, żeby nie remontować, ale można przy okazji budować im specjalne budki - proponuje.

W 2006 r. Gucwiński został oskarżony przez fundację VIVA! o znęcanie się nad niedźwiedziem Mago. Sąd uznał, że Antoni Gucwiński jest winny, ale odstąpił od wymierzenia kary.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Tak wyglądały jego ostatnie miesiące. "Coraz gorzej znosił napięcia"
Tak wyglądały jego ostatnie miesiące. "Coraz gorzej znosił napięcia"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
To nie jest kuna. Gdy zauważysz, trzeba działać szybko
To nie jest kuna. Gdy zauważysz, trzeba działać szybko
Na łożu śmierci mówił o Kaźmierskiej. "To była jego ostatnia prośba"
Na łożu śmierci mówił o Kaźmierskiej. "To była jego ostatnia prośba"
Nie rób tego po wypiciu kawy. Zmiany będą zauważalne gołym okiem
Nie rób tego po wypiciu kawy. Zmiany będą zauważalne gołym okiem
Budzisz się ze śliną na poduszce? Bywa, że to pierwszy objaw
Budzisz się ze śliną na poduszce? Bywa, że to pierwszy objaw
Odmówiła przyjęcia Oscara. Zapłaciła za to wysoką cenę
Odmówiła przyjęcia Oscara. Zapłaciła za to wysoką cenę