Blogerzy to piąta władza: mogą wszystko i lepiej z nimi trzymać sztamę. Niektóre gwiazdy jakiś czas temu zrozumiały, że blog może być świetną reklamą i doskonałym narzędziem do kreowania wizerunku. Prezentujemy celebrytów, którzy mają swoje miejsce w blogosferze. Jedni dopiero zaczynają, inni są już prawdziwymi weteranami. O czym piszą, co zdradzają i czego można się dowiedzieć z gwiazdorskich blogów?
Blogerzy to piąta władza: mogą wszystko i lepiej z nimi trzymać sztamę. Niektóre gwiazdy jakiś czas temu zrozumiały, że blog może być świetną reklamą i doskonałym narzędziem do kreowania wizerunku. Prezentujemy celebrytów, którzy mają swoje miejsce w blogosferze. Jedni dopiero zaczynają, inni są już prawdziwymi weteranami. O czym piszą, co zdradzają i czego można się dowiedzieć z gwiazdorskich blogów?
Kasia Tusk
Blogowa klasyka. Kasia Tusk jest królową przeciętności, która z tej cechy zrobiła wielki atut. Pewnego dnia młoda dziewczyna zdecydowała się, że będzie pisać w internecie o rzeczach łatwych, ładnych i przyjemnych. Wraz z koleżanką zaczęła umieszczać notki i zdjęcia o modzie, stylu życia, jedzeniu, podróżach. Po roku „premierówna” stała się gwiazdką sieci: radzi, jak zrobić szybkie śniadanie z borówek i pomalować usta na malinowo. Kilka razy napisała też o ulubionych książkach i filmach. Pastelowo-słodkie blogowanie panny Tusk to już legenda, a na każdy nowy wpis czekają tysiące czytelniczek.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr)
Anna Mucha
Pierwsza odsłona bloga Ani Muchy miała miejsce kilka lat temu. Gwiazda była wtedy wolnym ptakiem, szaloną singielką, która lubiła medialny szum wokół siebie. Po kilku latach i wielkiej rewolucji w swoim życiu Ania wróciła do tworzenia bloga, ale pisze go z zupełnie innej perspektywy. Nie ma już utyskiwań nad psychiką młodych matek, którym „mózg lasuje się na kaszkę mannę”. Teraz jest radość z macierzyństwa i celebrowanie go na różne sposoby.
Hanna Lis
Jakiś czas temu Lis zdecydowała się na spektakularny powrót do mediów. Mimo że jako dziennikarka ma dużo na głowie, to jeszcze znajduje czas na prowadzenie bloga, którego założenie było strzałem w dziesiątkę. Lis pisze o swoim największym hobby, czyli o gotowaniu. Jest w tym tak przekonywująca, że chodzą słuchy, iż na podstawie postów ma powstać książka kucharska. Na blogu znajdziemy łatwe przepisy, ciekawe porady i przyjemne zdjęcia autorstwa samej Lis. Nigella też zaczynała jako dziennikarka, być może Hanna powtórzy jej historię.
Kinga Rusin
Ta gwiazda to bizneswoman, która wie, że Internet to ważne medium. Jako właścicielka firmy kosmetycznej na swoim kanale na Youtube umieszcza krótkie filmiki o tym, jak wspaniale można się poczuć obcując np. z peelingiem żurawinowym lub maseczką na twarz. Należy podkreślić, że Kinga prezentuje na sobie samej prawidłowe wykorzystanie ekskluzywnych produktów. Odcinek, w którym dziennikarka masuje swoją przepiękną łydkę scrubem, jest niezwykle zmysłowy. Trzeba przyznać, że vlogowy pamiętnik Kingi jest ciekawszy niż jej blog, mimo iż służy tylko do promowania kosmetyków. Bloga Kinga zaniedbała, a szkoda, bo wpisy o podróży do Stanów czy wypieku eko-sernika były inspirujące.
Magda Gessler
Restauratorka częściej udziela się na Facebooku niż na blogu, który nie jest specjalnie ciekawy ani odkrywczy. Ot, kilka uwag o kulturze gotowania, recenzja najnowszego filmu z Jeanem Reno, przewodnik po paryskich knajpach i przepis na chłodnik. Pani Gessler na żywo jest o wiele bardziej barwna niż w sieci.
Dorota Wróblewska
Blog szarej eminencji polskiej mody jest chyba najciekawszym celebryckim pamiętnikiem w sieci, pisanym z wielką pasją. Wróblewska traktuje czytelnika z szacunkiem: tłumaczy brak nowych postów, sprzedaje „smaczki” i newsy, o których nie wiedzą śmiertelnicy spoza branży, a każdy jej wpis to materiał na ciekawy felieton.
Katarzyna Zielińska
Wzorcowy blog celebrytki. Wpisy pojawiają się dość systematycznie i dotyczą zwykle najbardziej aktualnych wydarzeń w życiu zawodowym aktorki. Nie ma tu wiele dywagacji na tematy prywatne, ale jest kilka miłych notek o tym, że Kasia uwielbia zapach lawendy (i hoduje kilka krzaków u siebie na balkonie), że przepada za truskawkami i jak kibicowała na Euro 2012. Bez nadęcia i wielkich póz aktorka opisuje emocje, które jej towarzyszyły, gdy poznała Matthew Brodericka i gdy spotkała się z uczniami swojego starego liceum.
Maja Sablewska
Rok temu Maja zrobiła pierwsze podejście do blogosfery. Została polską twarzą marki Rimmel i na swoim blogu pisała o modzie, lifestyle’u i stylizacjach. Pod koniec czerwca okazało się nagle, że przygoda Mai z blogowaniem pod egidą „London look” dobiegła końca. „Pomogłam tysiącom ludzi”, opowiada o zakończonym projekcie była menadżerka gwiazd. Maja nie składa broni, a dziennikarzowi „Super Expressu” opowiada, że już niedługo startuje z nowym blogiem i nowym pomysłem na siebie.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr)