Edyta Bartosiewicz
Osiem lat potrzebowała Edyta Bartosiewicz, aby uporządkować emocje i zwalczyć ogromny smutek, spowodowany złą passą w życiu osobistym. Depresja uniemożliwiała artystce pracę - nikt, w tym ona sama, nie wiedział, czy kiedykolwiek wróci do muzyki. Problemy z głosem i niemożność tworzenia sprawiły, że Bartosiewicz ogarnął marazm. "Miałam nadzieję, że to tylko chwilowe problemy, a było coraz gorzej. Byłam coraz słabsza", powiedziała w rozmowie z Grzegorzem Miecugowem, przyznając, że w tym roku kończy terapię, która, jak ma nadzieję, pomogła jej zwalczyć depresję i lęki.