Gwiazdy, które straciły fortunę na rozwodzie
Dariusz Michalczewski
Finał małżeństwa bywa bardzo kosztowny. Nie tylko ze względu na konsekwencje psychiczno-emocjonalne, ale również z uwagi na znaczne uszczuplenie majątku.
Finał małżeństwa bywa bardzo kosztowny. Nie tylko ze względu na konsekwencje emocjonalne, ale również z uwagi na znaczne uszczuplenie majątku. Na własnej skórze odczuło to wiele gwiazd show-biznesu, które rozwód mocno uderzył po kieszeni.
Zacznijmy od jednego z najsłynniejszych polskich pięściarzy - Dariusza Michalczewskiego. Z pierwszą żoną Dorotą brał ślub dwa razy i tyle razy też się rozstawał.
- Pierwszy rozwód niewiele mnie kosztował, bo oboje byliśmy bardzo młodzi i biedni. Ale potem wzięliśmy drugi ślub, a potem drugi rozwód. I ten drugi rozwód. Oooch... trochę mnie szarpnął. Byłem już wtedy mistrzem świata, nieźle zarabiałem. Dorota dostała 9 milionów euro. Doszły jeszcze alimenty na synów - po 16 tysięcy euro miesięcznie. W sumie na pewno uzbierało się z 10 milionów euro - zdradził Michalczewski w "Super Expressie".
Przy tych sumach bledną koszty trzeciego rozwodu "Tygrysa" - z Patrycją Ossowską.
- Dostała tylko półtora miliona złotych, niewiele w porównaniu z poprzednim rozwodem - mówił.
Tekst: (RAF)/(kg), WP Kobieta