Hanna Żudziewicz szczerze o połogu. "Wiele słyszałam złych rzeczy"
Hanna Żudziewicz kilka dni temu powitała na świecie pierwsze dziecko. Tancerka podzieliła się radosną nowiną na Instagramie, gdzie pojawiła się fotografia wprost ze szpitala, na której możemy zobaczyć małą Różę. Teraz celebrytka postanowiła opowiedzieć o ciąży oraz tym, jak się czuje.
Hanna Żudziewicz zdecydowała się podzielić z fanami kilkoma przemyśleniami, dotyczącymi ciąży, porodu oraz połogu. Tancerka kilka dni temu urodziła pierwsze dziecko. Mała Róża już na dobre zawładnęła sercem swojej mamy, która dzieli się szczęśliwymi momentami w mediach społecznościowych. Teraz celebrytka postanowiła odpowiedzieć na kilka pytań, które dostała od swoich obserwatorów. Jak się czuje w nowej roli?
Hanna Żudziewicz nie owija w bawełnę. Tak mówi o połogu
Niedawno na InstaStories tancerki znanej m.in. z programu "Taniec z gwiazdami" pojawiły się odpowiedzi na zadane przez fanów pytania. Okazało się, że wielu internautów wyraziło zainteresowanie tym, jak wygląda połóg. Hanna postanowiła szczerze odpowiedzieć na te pytania.
"Każda kobieta jest inna, inaczej przechodzi połóg. Ja nie lubię słuchać tych negatywnych historii. Wiele słyszałam złych rzeczy o ciąży, porodzie, połogu i większość z nich w ogóle się u mnie nie sprawdziła. Zawsze staram się myśleć pozytywnie. Połóg nie jest łatwy dla nikogo, dla mnie też, ale też bez przesady. W tym momencie czuję się już fajnie, mam sporo siły, a z każdym dniem jest tylko lepiej " - wyznała Żudziewicz.
Szczęśliwa Hanna regularnie dzieli się nowymi zdjęciami małej córeczki. Fani nie mogą przestać się zachwycać Różą i doszukują się w niej podobieństwa do rodziców. Wiele osób twierdzi, że dziewczynka bardziej przypomina swojego tatę, Jacka Jeschke, który również jest tancerzem.
"Kiedyś bałam się brać na ręce niemowlaki"
Hanna Żudziewicz przyznała, że początkowo wiadomość o dziecku nieco ją przeraziła. Nigdy wcześniej bowiem nie zajmowała się tak małym człowiekiem, nie przewijała samodzielnie niemowlaka, a branie go na ręce budziło w niej lęk.
"Nie sądziłam, że miłość do dziecka przyjdzie natychmiast u mnie i będzie tak duża. Szybko przeszedł mi strach przed 'obsługą' dziecka. I, pomimo że są momenty trudniejsze, to czuję się cudownie w nowej roli" - wytłumaczyła tancerka.
Wszelkie obawy zniknęły, a brak wcześniejszych doświadczeń nie jest dla Hanny żadną przeszkodą, aby świetnie radzić sobie z zadaniami rodzica.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl