Historia "The Supers" - co porabiają modelki ze zdjęcia
- Były niezależne, radosne i wysportowane, ale przede wszystkim znały swoją wartość. Pomyślałem, że takie właśnie powinny być supermodelki przyszłości – mówi Peter Lindbergh, autor jednego z najsłynniejszych zdjęć w historii mody, „The Supermodels”, wypowiadając się o bohaterkach sesji.
Christy Turlington, Tatjana Patitz, Naomi Campbell, Cindy Crawford i Linda Evangelista – to one zmieniły oblicze mody, a zdjęcie Lindbergha było zapowiedzią nowej ery. Zostało wykonane na zamówienie magazynu „Vogue”, który styczniową okładką w 1990 roku chciał podkreślić i uczcić rozpoczęcie nowej dekady. Prosta, czarno-biała fotografia miała być odtrutką na blask i kicz lat 80. Lidbergh był pod wrażeniem profesjonalizmu, ale również naturalności swoich modelek. Każda z nich miała już wtedy wyrobione nazwisko. A jak dalej potoczyły się ich losy?
Partnerem artykułu jest drogeria Super-Pharm, mająca na wyłączność w swojej ofercie perfumy Moschino Fresh Couture.
Linda Evangelista. Modelka uniwersalna
Modą interesowała się od dziecka, a już jako 12-latka, po wygranej w konkursie Miss Teen Niagara w 1977 roku, oznajmiła swojej mamie, że zostanie modelką. To marzenie spełniło się cztery lata później, gdy została wypatrzona na ulicy przez scouta. W wieku 19 lat z podpisanym kontraktem agencji Elite z impetem wkroczyła do branży. Jej znakiem rozpoznawczym były fryzury, zmieniające się jak w kalejdoskopie – zarówno pod względem długości, jak i kolorów. We wszystkich wyglądała oczywiście oszałamiająco pięknie. Karl Lagerfeld powiedział o niej, że jest „uniwersalnym instrumentem, który może zagrać każdą melodię”. Jednak zanim Linda po raz pierwszy została najsłynniejszą krótkowłosą modelką, bardzo wzbraniała się przed ścięciem długich pukli. Przekonał ją właśnie Lindbergh, który na swoim zdjęciu dla „Vogue’a” chciał widzieć Evangelistę w krótkich włosach. Mimo początkowych oporów, a wręcz rozpaczy modelki, zmiana wyszła jej na dobre. Wkrótce zawojowała okładki najbardziej prestiżowych pism. Chodziła po wybiegach dla największych, podpisała wieloletni kontrakt z L’Oreal. Evangelista nie spoczęła na laurach. Od kilku lat pozostaje związana z domem mody Moschino, a obecnie jest twarzą ich najnowszych perfum Moschino Fresh.
Cindy Crawford. Z pola kukurydzy na wybieg
Została odkryta jako 17-latka przez lokalnego fotografa, który obserwował, jak młodziutka Cindy pracuje na polu kukurydzy. I choć wkrótce po tym rozpoczęła studia chemiczne na uniwersytecie, nie dane jej było zostać panią inżynier. Aby rozwijać karierę modelki, przeniosła się do Nowego Jorku. Zasłynęła po aferze z „Vogue”, kiedy to fotograf postanowił wyretuszować jej charakterystyczny pieprzyk nad ustami. Od tej chwili stał się on znakiem rozpoznawczym Crawford. Wkrótce po wspomnianej sesji z Lindberghiem Cindy zaczęła pracować z największymi domami mody, podpisywała kontakty z markami kosmetycznymi. Wyszła również za mąż. Niewiele osób pamięta dziś, że jej pierwszym mężem był Richard Gere. Dla „Vogue” pozowała jeszcze wiele razy, m.in. z okazji 75-lecia magazynu. Próbowała swoich sił jako aktorka („Czysta gra”, 1995). W 1999 roku została mamą. Ojcem jej syna, Presleya, był już drugi mąż, restaurator Randy Gerber. W 2001 roku powitali na świecie drugie dziecko – Kaię, która dziś jest żywą kopią pięknej mamy. Cindy ma na koncie rekordową liczbę okładek pism na całym świecie – jak kiedyś policzono, było ich aż 600. Ta wartość może wzrosnąć, ponieważ modelka co jakiś czas nadal pojawia się w kolorowych magazynach.
Naomi Campbell. Piękna aferzystka
Była pierwszą czarnoskórą modelką na okładkach „Vogue” i „Time”. Córka jamajskiej tancerki, urodzona w Londynie w 1970 roku, nigdy nie poznała swojego ojca, który odszedł od jej matki, gdy ta była jeszcze w ciąży. Na jednej z ulic Covent Garden 14-letnią Naomi wyłowił scout, pracujący dla agencji modelek. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie. Jako 18-latka miała już na koncie okładki dla największych magazynów modowych, z najsłynniejszymi domami mody podpisywała kontrakt za kontraktem. Razem z innymi gwiazdami ze zdjęcia Lindbergha pojawiła się w słynnym teledysku George’a Michaela „Freedom”. Obok Lindy Evangelisty i Christy Turlington była jedną z trzech najlepiej zarabiających modelek na świecie. Po 2000 roku to pasmo sukcesów zaczęły plamić skandale związane z jej wybuchowym charakterem. Była oskarżona m.in. o napaść na własną asystentkę i dwóch policjantów na lotnisku Heathrow, przez co do końca życia nie może latać liniami British Airways. Do pobić doszły problemy z narkotykami. Wkrótce Naomi musiała udać się na pięcioletni odwyk, została również skazana na prace społeczne. Burzliwemu życiu towarzyszyły liczne romanse z mężczyznami. Jednym z jej słynnych kochanków był m.in. Robert de Niro, ale najdłużej była związana ze słynnym playboyem Falviem Briatore. W ostatnich latach Naomi uspokoiła się i poświęciła akcjom charytatywnym. Założyła własną fundację, ma swoje show w telewizji, perfumy sygnowane nazwiskiem, a ostatnio lansuje również bieliznę marki Naomi Campbell.
Christy Turlington. Z miłości do zwierząt
Karierę w modelingu zaczęła najwcześniej ze wszystkich „The Supermodels”, bo już jako 13-latka. W wieku zaledwie 18 lat miała na koncie okładkę „Vogue”. Rozchwytywana przez największe domy mody, podpisała również długoletni kontrakt z Maybelline. Szybko zaczęła działać i pracować na rzecz zwierząt, jest także członkinią PETA. Zasłynęła rozbieraną sesją zdjęciową pod hasłem „Wolę być naga niż nosić futro”. Christy ma własną linię kosmetyków naturalnych Sundari, od lat propaguje także zdrowy tryb życia. Karierę modelki porzuciła, by zajmować się dwójką dzieci. Do tego czasu pojawiła się na 500 okładkach magazynów na całym świecie.
Tatjana Patitz. Naturalna piękność
Jeszcze zanim skończyła 18 lat, wyprowadziła się z rodzimych Niemiec do Paryża, podpisała kontrakt z agencją modelek Elite i pojawiła się na swojej pierwszej okładce w „Vogue”. Później gościła na niej jeszcze wiele razy. Jako jedna z pierwszych modelek reklamowała dżinsy Levi’s. Zasłynęła również seksowną sesją zdjęciową do kalendarza Pirelli. Patitz próbowała również sił w filmie. W 1993 roku wystąpiła obok Seana Connery’ego w „Rising Sun”. Obecnie mieszka w Los Angeles, współpracuje nadal z Chanel, ceni sobie zdrowy tryb życia, na co dzień unika makijażu i kosmetyków naładowanych chemią. Po 30 latach od słynnej okładki z „The Supermodels” po raz kolejny zapozowała dla „Vogue” na zaproszenie Anny Wintour. Za obiektywem stanął nie kto inny jak Peter Lindbergh.