Idealna sukienka na upały. Brodzik już ją nosi
"Wygodnie" wcale nie znaczy "niemodnie". Joanna Brodzik wybrała kreacj ę inną niż wszystkie. Wśród wszechobecnych wycięć, dekoltów, prześwitów i obcisłych fasonów — aktorka wyróżniała się sukienką luźną niczym toga.
Joanna Brodzik wspomina czasy swojego filmowego debiutu. Aktorka weszła na scenę Małopolskiego Ogrodu Sztuki w Krakowie, gdzie rozmawiała o filmie "Dzień Wielkiej Ryby" w ramach jubileuszu cyklu "Przywrócone arcydzieła". Na tę okazję wybrała wygodną, ale też niebanalną kreację. Miała w sobie nonszalancki szyk i krój inspirowany tradycyjnym strojem typowym dla kultury krajów Dalekiego Wschodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brodzik przestrzega: "Rodzice często niefrasobliwie upubliczniają zdjęcia swoich dzieci"
Ten kolor przebojem wdarł się do świata mody
Kolor sukienki idealnie dopełnił makijaż aktorki. Muśnięte różem policzki dodały Joannie Brodzik dziewczęcego uroku, a tym samym korespondowały z intensywnym, nasyconym i modnym kolorem sukienki. To właśnie siła fuksji wybiła się na pierwszy plan, zapewniając Joannie Brodzik przebojowy wygląd.
Romantyczne kwiatki zeszły na bok. Górę wzięła elegancka i wieczorowa flora
Temperamentna fuksja, szczególnie w towarzystwie czerni, prezentuje się elegancko, a nawet wytwornie. Ta kombinacja barw zasiadająca na szlachetnym materiale – typu jedwab czy aksamit – przywodzi skojarzenia związane ze sztuką japońską i charakterystycznym dla niej wzornictwem. Kreację Joanny Brodzik dopełniły motywy kwiatowe. Czarne róże w powiększonym rozmiarze tworzyły deseń, który wyglądał jak przeniesiony z płótna obrazu.
Czytaj także: Modne okulary korekcyjne. Te oprawki uwielbiają gwiazdy
Inny wymiar zmysłowości
Kreacja Joanny Brodzik spisała się na medal, przyciągając uwagę na scenie. Dlaczego? Prosty i luźny krój, pozbawiony dekoracyjnych udziwnień, doskonale wyeksponował wzór na sukience. Jej szerokie rękawy o długości ¾ i asymetryczny dół stworzyły swobodny efekt.
Zaś dekolt w szpic pięknie wysmuklił szyję i odsłonił kark, który według Japończyków, jest najbardziej zmysłową strefą kobiecego ciała. Gładko zaczesane do tyłu włosy, stanowiły przysłowiową kropkę nad "i".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
