Ponad 40 procent Polek cierpi na różnego typu zaburzenia seksualne. Zbliżenie, zamiast dać im przyjemność, powoduje ból i stres.
Ponad 40 procent Polek cierpi na różnego typu zaburzenia seksualne. Zbliżenie, zamiast dać im przyjemność, powoduje ból i stres.
„Nigdy nie byłam demonem seksu, zawsze miałam mniejsze potrzeby niż mój mąż, ale zawsze po gorszym czasie następował lepszy. Teraz jednak od ponad półtora miesiąca nie ma nic. W ogóle nie czuję potrzeby, żeby się kochać, nie czuję żadnego podniecenia, a na każdą próbę zbliżenia reaguję płaczem i nerwami. Doszło do tego, że boli mnie skóra jeśli mąż mnie głaszcze, dotyka, nie mam żadnego nawilżenia pochwy, kompletnie, nawet podczas dni płodnych.” – to wyznanie internautki na jednym z popularnych for internetowych. Takich wyznań jest coraz więcej. Przede wszystkim w Internecie, bo tam dzięki anonimowości, łatwiej przyznać się do problemu.
Impotencja kobiet
Okazuje się jednak, że nie wszystkie kobiety zamierzają cierpieć w milczeniu. Coraz więcej z nich zjawia się w gabinetach specjalistów. Oczekują leczenia „kobiecej impotencji”, która objawia się przede wszystkim spadkiem lub zanikiem pożądania, kłopotami z podnieceniem, odczuwaniem bólu podczas współżycia.
Impotencja kobiet
„Wierzą, że współczesna seksuologia dysponuje pigułkami wywołującymi pożądanie, podniecenie i orgazm.” – pisze profesor Zbigniew Lew-Starowicz w tygodniku Wprost. I dodaje, że dla takich pacjentek ma dobrą i złą wiadomość. „Pierwsza: są już leki działające pobudzająco seksualnie, eliminujące zaburzenia hormonalne. Druga: nie wynaleziono pastylki powodującej podniecenie czy orgazm.” Profesor Lew-Starowicz tłumaczy, że najpierw trzeba odkryć przyczynę zaburzenia, a potem wybrać optymalną kurację. U większości pań z zanurzeniami seksualnymi konieczne jest stosowanie zróżnicowanych metod leczenia: leków, metod treningowych, psychoterapii.
Impotencja kobiet
Jakie są najczęstsze przyczyny „kobiecej impotencji”? Na pewno współżycie utrudniają negatywne myśli kobiet na własny temat. Panie często stwierdzają: „to moja wina”, „nie jestem pełnowartościową kobietą”. Takimi myślami jeszcze bardziej pogrążają się w problemie. Tym bardziej, jeśli zamiast porozmawiać na ten temat z partnerem, wolą cierpieć same.
Impotencja kobiet
Bardzo częste są też myśli: „ten problem tkwi w mojej głowie”. Tyle tylko, że kobiety zazwyczaj nie są w stanie wskazać wydarzeń czy przeżyć, które miałyby negatywny wpływ na ich życie seksualne. Tym bardziej, jeśli przez szereg lat było ono udane, a kłopoty pojawiły się nagle i niespodziewanie. Co wtedy? Decydując się na wizytę u lekarza, najczęściej zdecydowane są na psychoterapię. Wierzą, że tylko ona jest w stanie „wydobyć” i nazwać przyczynę ich problemu.
Impotencja kobiet
Zbigniew Lew-Starowicz zauważa we Wprost, że wśród kobiet pojawia się także postawa: „niech sprawdzi mnie fachowiec”. Tak mówią kobiety przekonane, że są seksualnie zdrowe, a seks mógłby sprawiać im wielką przyjemność, jednak nie trafiły na właściwego partnera. Oczywiście, może to być prawdą, o czym część kobiet przekonuje się decydując się na przygodę z kochankiem. Co jednak w sytuacji, gdy i on okaże się niezdolny do rozbudzenia wielkiej namiętności w kobiecie? Dla niego będzie to tylko nieudany seks, dla niej taka „przygoda” może zakończyć się ciężką depresją.
Profesor Lew-Starowicz przekonuje w tygodniku Wprost, że w leczeniu zaburzeń seksualnych najważniejsze jest odkrycie ich prawdziwej przyczyny i wybór optymalnej kuracji. I zaleca, żeby zamiast do przygodnego „fachowca”, udać się do specjalisty.