Inteligentne seks-lalki tanie jak nigdy. Tak wygląda ich produkcja
Inteligentne seks-lalki i seks-roboty już niedługo mogą zagościć w niemal każdym domu. W ciągu ostatnich kilku lat znacząco wzrosła ich sprzedaż, a aż 40 proc. społeczeństwa uważa, że lalki zastąpią związki z realnymi ludźmi.
Produkcja na najwyższych obrotach
Jak grzyby po deszczu wyrastają coraz to nowe firmy, których celem jest stworzenie jak najbardziej realistycznego seks-robota. Jedną z takich firm jest DS Robotics. Już w tej chwili nie nadąża ona z produkcją, by zaspokoić zapotrzebowanie. Szacuje się, że do 2050 roku lalki zastąpią nam żywych partnerów.
Zobacz też: Domy publiczne dla seks-robotów. Są bliżej Polski niż myślisz
Plastikowa ojczyzna
Większość seks-lalek produkowana jest w Chinach. Również rynek zbytu tych erotycznych "gadżetów" najprężniej rozwija się właśnie w Azji. Szacuje się, że w Japonii nawet co 10 mężczyzna korzystał kiedykolwiek z seks-robota.
Ceny w dół
Do tej pory na kupno inteligentnego seks-robota mogło pozwolić sobie niewielu. Ceny oscylowały najczęściej w okolicach 60 tys. złotych. Z czasem uległo to jednak zmianie i dzisiaj za erotyczną lalkę ze sztuczną inteligencją zapłacimy już "tylko" 18 tys. złotych.
Seks-lalka przyszłością
40 proc. osób z Wielkiej Brytanii twierdzi, że seks z maszyną to nie zdrada, a 21 proc. nie widzi niczego etycznie niepoprawnego w relacjach seksualnych z robotami i lalkami. Jak sytuacja wygląda w Polsce? Z przeprowadzonej przez nas ankiety, w której wzięło udział ponad 139 tys. osób wynika, że 41 proc. z nich uważa seks roboty za nieodłączny element naszej przyszłości, który zdominuje ludzkie życie.