Odkryj siebieJak stworzyć garderobę kapsułową na jesień? Stylistka wymienia 10 rzeczy

Jak stworzyć garderobę kapsułową na jesień? Stylistka wymienia 10 rzeczy

Tworzenie garderoby kapsułowej na jesień
Tworzenie garderoby kapsułowej na jesień
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

03.08.2023 10:46, aktual.: 04.09.2023 11:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wstajesz rano, otwierasz szafę i... już wiesz, co założyć — brzmi jak marzenie? Posiadając ubrania, które do siebie pasują, wybór stylizacji staje się prostszy. O kapsułowej garderobie rozmawiam z Martą Pożarlik, stylistką i ekspertką ds. wizerunku.

Kapsułowa garderoba to nie tylko odpowiedź na zmieniające się trendy. — Myślę, że to coś o wiele więcej. Trendy przemijają, a mam przeczucie, że potrzeba jakości i poukładania, czyli tego, co niesie za sobą kapsuła, zostaną z nami na dłużej — mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Marta Pożarlik, stylistka i ekspertka ds. wizerunku.

Podejście skupiające się na jakości, a nie ilości, uczy nas szacunku nie tylko do ubrań, ale również do osób, które je wykonały. Głównym założeniem minimalistycznej szafy jest dobór ubrań w taki sposób, by z małej ilości elementów stworzyć jak najwięcej stylizacji.

Tworzenie kapsułowej garderoby i określanie swojego stylu to jednak proces, który wymaga czasu i wielu eksperymentów z modą, dlatego warto "wyposażyć" się w duże pokłady cierpliwości i nie zniechęcać się przy pierwszych trudnościach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czas na wielką rewolucję w szafie? Nie!

Świadoma moda uczy tego, aby nie podążać ślepo za trendami, ale starać się czerpać z nich to, co dla nas najlepsze. By stworzyć swoją garderobę kapsułową, wcale nie trzeba decydować się na totalną "demolkę" w szafie.

— Rewolucji mówię stanowcze "nie". Wyobraźmy sobie sytuację, w której męczą nas ciągłe modowe rozterki, nieustannie zakładamy na siebie te same rzeczy, szuflady się nie domykają, a po otwarciu szafy, ubrania się wysypują. Czytamy artykuł o garderobie kapsułowej i nagle z 200 rzeczy w szafie robimy przestrzeń na 36. Dla mnie moda i to, jakimi rzeczami się otaczamy, powinno być z nami spójne. Powinnyśmy najpierw zastanowić się, w jakim momencie jesteśmy w życiu, jakich rzeczy potrzebujemy, w jaką modową stronę chciałybyśmy skręcić. Tego nie da się zrobić "na hura". Dlatego jestem zwolenniczką filozofii Kaizen i jej metodzie małych kroków. Jeżeli chcemy, aby nasz wizerunek był autentyczny i spójny z naszą osobowością, dajmy sobie czas — mówi Marta Pożarlik.

Garderoba kapsułowa skupia się na jakości, uniwersalności i rzeczywistym noszeniu ubrań. Czy to najlepszy moment, by pożegnać rzeczy typu "przyda się", które czekają na swoje 5 minut?

— Przede wszystkim zastanówmy się, czy te rzeczy są na nas dobre — w momencie ich przeglądania. Kategoria ubrań "jak schudnę" to fikcja i wszystkie o tym wiemy. Jak rzeczywiście schudniesz, to jako nagrodę potraktuj zakupy. Kup sobie coś pięknego! Zrób sobie prezent. Rzeczy na rower, podobnie jak te do pracy, czy po domu, powinny być ładne. Powinnaś się w nich czuć dobrze. Ja jestem zwolenniczką tego, żeby otaczać się rzeczami, które wywołują uśmiech na naszej twarzy, które nas uskrzydlają. Każda rzecz niesie za sobą nie tyle komunikat, co po prostu energię. Wszyscy wiemy, jak czujemy się w fajnym stroju, a jak w spranym dresie z wyblakłym nadrukiem — dodaje stylistka.

Modowe szaleństwa

Istotą kapsułowej garderoby jest oczywiście tworzenie zharmonizowanej kolekcji, ale okazuje się, znajdzie się w niej miejsce na "modowe szaleństwa", byś nie musiała rezygnować ze swojego stylu czy trendów, które ci odpowiadają.

— Każda kapsuła powinna być zgodna z jej autorem. Czy kolorowy ptak może mieć garderobę kapsułową? Oczywiście, że tak! Nawet cekinowy frak będzie pasował do jeansów, prostej sukienki czy małej czarnej. Mając w swojej szafie bazę, mamy modowego Graala i możemy dosłownie wszystko! Ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia — zaznacza Marta Pożarlik.

Możesz zatem włączyć odważniejsze akcenty do kapsuły, jednocześnie zachowując zrównoważone podejście. Takie "smaczki" zmienią wygląd całej stylizacji bez konieczności posiadania wielu ubrań.

— Jeśli jesteśmy na etapie zmiany naszej garderoby na tę złożoną z bazowych, basicowych rzeczy, to możemy być pewni, że jedna rzecz siłą rzeczy będzie pasowała do drugiej. Podkreślam to za każdym razem, szafa bez basiców nie istnieje. Co nie oznacza, że nie może mieć kolorów, piór i cekinów! Oczywiście pewnie są eksperci, którzy się ze mną nie zgodzą, ale ja, jak Rejtan, będę broniła naszej modowej niepodległości — dodaje.

Jak wydać mniej?

Wiele osób utożsamia kapsułę z dość dużym wydatkiem. Da się zbudować fajną garderobę kapsułową, nie wydając przy tym fortuny?

— To kolejny mit. Wszystko się da! Wełniane i kaszmirowe swetry, marynarki i trencze możemy upolować dosłownie za paręnaście złotych w lumpeksach lub na Vinted. Sezonowe wyprzedaże to również świetna okazja do zakupu skórzanych butów, torebek, jedwabnych sukienek i tych rzeczy, których pierwsza cena nas odstrasza — wyznaje ekspertka.

Na dłuższą metę minimalistyczna szafa może nawet pomóc zaoszczędzić pieniądze, ponieważ skupiamy się wówczas na świadomych zakupach i inwestujemy w ubrania wysokiej jakości, które posłużą nam więcej niż jeden sezon. Ich trwałość sprawia, że są długoterminową i ekonomiczną "inwestycją".

Szafa kapsułowa na jesień

W tworzeniu minimalistycznej szafy może ci pomóc lista ubrań. Stylistka wymieniła dziesięć "klasyków", których nie może zabraknąć w jesiennej kapsule. Oto one:

  1. Płaszcz — jesień bez odzieży wierzchniej nie istnieje. To może być klasyczny trencz lub bawełniany płaszcz na jeden guzik. Może być wełniany, w męskim stylu. Obojętnie jaki, ważne, żeby był. Płaszcz dodaje nam klasy i elegancji.
  2. Marynarka — bez niej ani rusz. Szczególnie tej oversize.
  3. Kurtka jeansowa, bomberka, kurtka do biodra, ramoneska — jednym słowem: ciepła odzież wierzchnia, którą narzucimy, wybiegając z domu w bardziej sportowym stylu.
  4. Jeansy — takie, w których czujesz się bosko.
  5. Sweter — genialna rzecz. Miękki, ciepły, miły — elegantszy od bluzy, pasujący do wszystkiego.
  6. Cieplejsza sukienka — taka, na którą narzucimy płaszcz, marynarkę lub bomberkę czy ramoneskę i będziemy gotowe do wyjścia.
  7. Buty — botki lub kowbojki to pozycja obowiązkowa.
  8. Torebka — im większa, tym lepsza.
  9. Nakrycie głowy — może być genialnym dodatkiem do stylizacji. Czapka z daszkiem, bucket hat, czapka typu beanie, a może kapelusz?
  10. Ciepły longsleeve — najlepiej bawełniany.

Przy kompletowaniu jesiennej garderoby kapsułowej, warto też zwrócić szczególną uwagę na tkaniny, które zapewnią nam ciepło i wygodę w chłodniejsze dni. Co przyda się o tej porze roku?

— Jesienią potrzebujemy ciepła i otuchy, a to z kolei zapewnią nam dobrej jakości naturalne materiały. Jesienią otulmy się wełną i bawełną Unikajmy tego, co nas wyziębia — sztucznych materiałów. Poliestrowym płaszczom i swetrom mówimy stanowcze "nie" — zdradza Marta Pożarlik.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
szafa kapsułowaminimalizmstylistka
Komentarze (0)