O matko!
– Jestem wykształcona, wyglądam nienajgorzej, mężczyźni się mną interesują, ale wszystko szybko się kończy. Koleżanki twierdzą, że jestem za dobra i mężczyzna nie musi się starać. A dla mnie dbanie o kogoś, na kim mi zależy, jest naturalne: szykuję obiady, kolacje, wyręczam go w sprawach, których nie lubi załatwiać, nawet w łóżku robię to, co lubi – opisuje swój problem forumowiczka.
Rzeczywiście, jej metoda jest idealna, jeśli chce się, by mężczyzna uciekł w popłochu.